Przegrywamy z rezerwami Jagiellonii Białystok
01 kwietnia 2017; 14:48 - tkuc32 Komentarzy: 5Porażką 0:2 (0:0) zakończył się wyjazdowy mecz Kaczkana Huraganu Morąg z Jagiellonią II Białystok.
Mecz w Wysokiem Mazowieckiem nie był porywającym widowiskiem, akcji podbramkowych było jak na lekarstwo ale to białostoczanie popełnili mniej błędów w obronie i mogli się dzisiaj cieszyć ze zwycięstwa. 1 połowa rozpoczęła się od optycznej przewagi gospodarzy ale to morążanom jako pierwszym udało się stworzyć dogodną sytuację, w 15. minucie groźny strzał głową Karłowicza broni Karpieszuk. Gospodarze najlepszą sytuację mieli w 32. minucie, uderzenie zza pola karnego oddał Jonatan Straus, ale piłka ugrzęzła w bocznej siatce.
Drugą połowę również lepiej rozpoczęli piłkarze Jagiellonii. W 48. minucie świetną okazję po rzucie wolnym miał Damian Grabowski ale z bliskiej odległości uderzył w Lawrenca. Minutę później było już jednak 1:0 dla gospodarzy. Łukasz Burliga wykorzystał błąd naszej defensywy i w sytuacji sam na sam z Lawrencem otworzył wynik spotkania. Podrażnieni morążanie dwie minuty później mieli całkiem dobrą sytuację ale Daniel Mlonek z kilkunastu metrów uderza nad bramką. Dało się odczuć w dzisiejszym spotkaniu brak naszego lidera Pawła Galika (może go także nie być w meczu z ŁKS-em) bowiem Huraganowi już nie udało się stworzyć w 2. połowie większego zagrożenia pod bramką Krzysztofa Karpieszuka. Natomiast podopieczni trenera Bayera przypieczętowali swoją wygraną w 72. minucie kiedy to po znakomitej akcji zespołowej i asyście Jonatana Strausa do pustej bramki trafił Mateusz Ostaszewski. W 84. minucie gospodarze mieli jeszcze jedną sytuację bramkową ale w ostatniej chwili w polu karnym morążan zablokowany został Ostaszewski.
Warto odnotować, że gospodarze jeszcze nie stracili w rundzie wiosennej żadnej bramki, w czym niewątpliwie duża zasługa bramkarza Krzysztofa Karpieszuka, który w przerwie zimowej był bliski odejścia z Jagiellonii.
Dariusz Bayer, trener Jagiellonii II powiedział po meczu: Weszliśmy bardzo dobrze w rundę wiosenną, ale trzeba zachować chłodną głowę do końca, bo jeszcze wiele meczów przed nami. Dzisiaj mieliśmy trochę antyfutbolu. Na nie najlepszym boisku było sporo błędów i przypadku w grze. Trzeba było się do tego dostosować, ale nam się to udało trochę lepiej niż rywalom. W defensywie popełniliśmy zdecydowanie mniej błędów i dzięki temu wygraliśmy to spotkanie.
Jagiellonia II Białystok - Kaczkan Huragan Morąg 2:0 (0:0)
Bramki: Burliga (49'), Ostaszewski (72')
Żółte kartki: Kondraciuk - Lipka, Karłowicz
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Lipka, Koprucki, Szawara, Podhorodecki – Mlonek (81' Konczewski), Zajączkowski (81' Czorniej), Przybylski (66' Bartkowski), Chiliński (74' Stefanowicz) , Lenart – Karłowicz.
Jagiellonia II: Karpieszuk – Radecki, Burliga, Straus, Koźlik (67' Zakrzewski) – Grabowski, Kondraciuk (78' Łupiński), Ostaszewski, Koncewicz – Gajko (85' Zinczuk), Giełażyn (80' Wołczyński).
źródło: własne/ jagiellonia.pl
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|