Podsumowanie rundy jesiennej Kaczkana Huraganu Morąg
25 listopada 2016; 10:45 - tkuc32 Komentarzy: 0Rundę jesienną podsumował już trener Żukowski a teraz krótkie podsumowanie przygotowane przez nasz portal.
Po znakomitym poprzednim sezonie, kiedy to morążanie zajęli miejsce na podium tuż za plecami Olimpii Elbląg, wszyscy zastanawiali się, na co będzie stać naszą drużynę w nowej odsłonie rozgrywek trzecioligowych, z silnymi drużynami z łódzkiego i mazowieckiego. Przypuszczenia, że grupa łódzko-mazowiecka była zdecydowanie silniejsza znalazły niestety potwierdzenie na boisku. Oprócz Finishparkietu, który dorównuje kroku drużynom z łódzkiego i mazowieckiego, pozostałe ekipy będą pewnie drżały o ligowy byt do ostatniej kolejki. Mamy cichą nadzieję, że w tej grupie jednak nie będzie naszej drużyny.
To była bardzo dziwna runda w wykonaniu Kaczkana Huraganu Morąg. Mając jedną z najlepszych formacji defensywnych w całej lidze (mniej bramek straconych ma tylko lider ŁKS Łódź), mając w końcu napastnika z prawdziwego zdarzenia (mimo tylko sześciu strzelonych bramek można tak chyba mówić o Piotrze Karłowiczu) zajmujemy dopiero dziesiąte miejsce. Z pewnością miał na to wpływ gorszy start naszej drużyny. Należy również pamiętać, że dorobek morążan może być większy ponieważ wiosną rozegramy zaległy mecz z rezerwami Legii. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę fakt, że poziom 3 ligi podniósł się zdecydowanie, to miejsce w środku stawki wcale nie wygląda tak źle. Owszem zdarzały nam się wpadki (największe to chyba porażka z Huraganem Wołomin na własnym boisku oraz z Ruchem w Wysokiem Mazowieckiem) ale ogólnie tą rundę możemy chyba uznać za całkiem udaną. Kto wie, może nawet uda zrealizować się cel, który postawił przed naszą drużyną prezes Adam Krawczyk. Co najmniej piąte miejsce na zakończenie rozgrywek wcale nie wydaje się "mission impossible".
Najlepszy zawodnik: Tomasz Szawara
Tomek był niekwestionowanym liderem poczynań defensywnych naszej drużyny i jako jedyny zawodnik w naszej drużynie zagrał we wszystkich meczach ligowych od 1 do 90 minuty.
Odkrycie: Mateusz Lawrenc
Chyba nikt nie spodziewał się, że ktokolwiek może wygryźć doświadczonego Mateusza Imianowskiego. A jednak. Nasz młody bramkarz wydawało się dostał szansę trochę na wyrost, tylko dlatego, że jest młodzieżowcem ale z każdym następnym meczem swoimi interwencjami udowadniał, że zasłużył na miano bramkarza nr 1.
Najlepszy transfer: Piotr Karłowicz
Trafił nam się w końcu napastnik, co się zowie. Strzelił najwięcej, sześć bramek ale nawet jeśli nie strzelał to dzięki doskonałym warunkom fizycznym dawał się we znaki obrońcom drużyn przeciwnych.
Największe rozczarowanie: Wojewódzki Puchar Polski
Mimo słyszalnych głosów, że puchar jest nam niepotrzebny, odpadnięcie już w 1/16 rozgrywek z czwartoligowym MKS Korsze można uznać za sporą niespodziankę in minus.
Najlepszy mecz: wygrana z Widzewem Łódź
To była pierwsza przegrana Widzewa w 2016 roku a tak naprawdę pierwsza porażka łodzian od 33 meczów! Kaczkan Huragan zagrał znakomite zawody i zwycięstwo 3-0 było jak najbardziej zasłużone.
Najładniejsza bramka: Daniel Chiliński
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że bramka Daniela w meczu ze Świtem to prawdopodobnie najładniejsza bramka tej rundy w całej III lidze. Trzeba też jasno zaznaczyć, że Daniel tak naprawdę zainicjował całą akcję odbierając piłkę gościom na 40 metrze. Ważne było też dokładne dośrodkowanie Pawła Galika a sam strzał Daniela z półobrotu w okienko po prostu palce lizać. Doświadczony Mateusz Prus był bezradny.
Powyższe wybory są subiektywną oceną piszącego ten artykuł, a wszelkie komentarze i zdania odrębne mile widziane w komentarzach do artykułu.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|