'

.

Dziś jest 23 listopada 2024 Osób online: 15

Mecze

MKS Huragan Morąg - LKS Wel Lidzbark Welski 4:2 16.11.2024 13:00
  • Zaleski 25'
  • Filipczyk 30'
  • Dec M. 35'
  • Rynkowski 60'
  • Drzazgowski 19'
  • Grążawski 38'

Tabela ligowa

Ostatnio dodane komentarze

Losowa fotografia

Statystyki strony

· Gości online: 15

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 225
· Najnowszy użytkownik: skayway

· Odwiedzin dzisiaj: 8639
· Odwiedzin wczoraj: 23993
· Odwiedzin ogólnie: 18506964
Odwiedź WwW.AnkurThakur.iN więcej na Addons

Kaczkan Huragan Morąg pozostał na 10. miejscu

13 listopada 2016; 21:11 - tkuc32 Komentarzy: 0

Kaczkan Huragan Morąg pozostał na 10. miejscuKaczkan Huragan nie grał ale w 16. kolejce padło kilka ciekawych rozstrzygnięć

W weekend piłkarze III ligi grupy I rozegrali przedostatnią kolejkę rundy jesiennej. Tym razem już w piątek 11 listopada w Dzień Niepodległości na boisko wybiegło dwóch beniaminków. Huragan Wołomin bezbramkowo zremisował z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Piłkarze Huraganu byli bliżsi zwycięstwa, dwukrotnie trafili w słupek, a Guyguy Ndakiza, który w Morągu spędził cały mecz na ławce rezerwowych, nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Ruchu.

W sobotę rozegrane zostały trzy mecze i trzeba przyznać, że wszystkie były ciekawe. W Warszawie zespół Ursusa grał z rezerwami Jagiellonii. Z racji przerwy na mecze reprezentacji narodowych w sobotnim spotkaniu w Warszawie wystąpiło ośmiu zawodników z drużyny Michała Probierza. Już w czwartej minucie gry pięknym uderzeniem z 16 metrów w samo okienko bramki przeciwnika popisał się Bartosz Giełażyn i Jaga objęła prowadzenie, wynik utrzymał się do przerwy. Po przerwie w 51. minucie Tomasz Chałas doprowadził do wyrównania. W 58 minucie po dośrodkowaniu Piotra Maślanki, uderzeniem głową Krzysztof Cegiełka wyprowadził Ursus na prowadzenie. Od 67. minuty sytuacja Jagi jeszcze bardziej się skomplikowała po tym jak sędzia spotkania wyrzucił z boiska za niesportowe zachowanie Przemysława Mystkowskiego. Co ciekawe od tego momentu to piłkarze Jagi prezentowali się lepiej od gospodarzy i doprowadzili do wyrównania po karnym wykorzystanym przez Macieja Górskiego i mieli jeszcze okazje, żeby strzelić zwycięską bramkę ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

Aż siedem bramek ujrzeli w sobotę kibice na stadionie przy ul. Agrykola w Elblągu. W pojedynku Concordii Elbląg z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, zdecydowanie lepszym zespołem okazał się wicelider III ligi, który zwyciężył w Elblągu 5:2. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, po której Drwęca prowadziła już 3:0. Po przerwie padły po dwie bramki z obu stron, dla gospodarzy strzelili byli piłkarze Kaczkana Huraganu: Mateusz Szmydt i Martin Strach.

W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim spotkaniu piłkarze Widzewa tylko zremisowali bezbramkowo z Sokołem Ostróda. Był to ostatni mecz Widzewa na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego (na wiosnę nastąpi już otwarcie nowego stadionu Widzewa) i pożegnanie wypadło blado czym piłkarze Widzewa mocno skomplikowali sobie sprawę ewentualnego awansu do II ligi. Do przerwy oglądaliśmy ciekawe widowisko, Sokół zagrał odważnie ale to Widzew zmarnował dwie doskonałe sytuacje. Pojedynki sam na sam z Kotkowskim zmarnowali Mateusz Michalski i Daniel Mąka. Po przerwie nie oglądaliśmy już tak ciekawego widowiska i mecz zakończył się bezbramkowym remisem co dla Sokoła było czwartym meczem z rzędu bez straty bramki.

W niedzielę najwcześniej bo już o godz. 11 na boisko wybiegli piłkarze Lechii Tomaszów i MKS Ełk. Mecz od samego początku odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych. Oprócz niskiej temperatury dodatkowo zawodnikom rywalizacje utrudniał gęsto padający śnieg. Lechia, nasz niedawny rywal, lepiej sobie poradziła w zimowych warunkach i wygrała pierwszy mecz pod wodzą trenera Aleksandara Majicia. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2:0 a jedną z bramek strzelił Marcin Mirecki, który przełamał niemoc strzelecką, ostatni raz trafił w 4 kolejce z Motorem Lubawa.

Również wcześnie bo o 11.15 piłkarze Pelikana Łowicz podejmowali drużynę Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Tu również piłkarzom towarzyszyła zimowa sceneria. Podopieczni Piotra Zajączkowskiego źle weszli w mecz bowiem goście objęli prowadzenie w 19. minucie. To co jednak wydarzyło się później zaskoczyło chyba wszystkich kibiców. Słynąca z żelaznej obrony drużyna Świtu (najmniej bramek straconych po ŁKS-ie Łódź) dała sobie strzelić aż cztery bramki i to jeszcze w pierwszej połowie i właśnie takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.

Lider trzecioligowej tabeli ŁKS Łódż zremisował w niedzielę w Łomży z tamtejszym ŁKS-em 0:0 i tym samym przewaga łodzian nad Finishparkietem zmalała do 3 punktów. Początkowe minuty meczu były nerwowe. Pierwsi okazję do zdobycia gola mieli goście. Damian Guzik próbował przelobować bramkarza gospodarzy, ale minimalnie spudłował. Potem groźnie strzelał Aleksander Ślęzak. Piłka odbiła się jeszcze od Reinaldo Melao i Oliwier Wienczatek zdołał ją odbić. W ostatniej minucie pierwszej połowy znakomitą okazję na gola mieli piłkarze z Łomży. Reinaldo Melao spudłował jednak z pięciu metrów. W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Obie drużyny szukały okazji na zdobycie gola. W 58. minucie Michał Kołba popisał się fantastyczną interwencją broniąc strzał Pawła Drażby. Im bliżej końca meczu, tym na boisku było coraz bardziej nerwowo. Pod koniec spotkania łodzianie dwukrotnie obejrzeli żółte kartoniki. Do końca meczu bramki już jednak nie padły. Przypominamy, że piłkarze z Łomży będą naszym ostatnim w rundzie jesiennej przeciwnikiem.

W ostatnim niedzielnym meczu w Lubawie Motor kolejny raz boleśnie przekonał się, że III liga to jednak dla nich za wysokie progi i przegrał aż 0-6 z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Mecz praktycznie bez historii, od pierwszego gwizdka sędziego goście dominowali na całym boisku. Gospodarze nie potrafili przez 90 minut stworzyć żadnej groźnej akcji.

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie

Witaj Gościu Zaloguj/Rejestracja
Zamknij
Logowanie
Nazwa użytkownika
Hasło

Nie masz jeszcze konta?
Tutaj kliknij, żeby się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Żeby otrzymać nowe, tutaj kliknij.

Kalendarz



Szybkie wyniki

Sponsorzy klubu

ALPINAMRDIAGNOSTICWD-TECHUSŁUGI OGÓLNOBUDOWLANEPIKSELGMINA MORĄG WSPIERA SPORThotel tailorKACZKANAGROMECHWoda EVAMIRBRUK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.