Trudne zadanie przed Kaczkanem Huraganem Morąg
06 października 2016; 22:48 - tkuc32 Komentarzy: 3W sobotę 8 października w 11 kolejce III ligi Kaczkan Huragan Morąg zmierzy się na własnym boisku ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Początek spotkania o godz. 15.00.
Nasz sobotni rywal mimo bogatej historii (w sezonie 2003/04 występował nawet w ekstraklasie) ostatnie lata balansował między II a III ligą a w rozgrywkach poprzedniego sezonu utrzymał się w III lidze rzutem na taśmę, dzięki Polonii Warszawa, która wygrała baraż z Górnikiem Wałbrzych.
Przed startem obecnego sezonu w drużynie z NDM doszło do wielu roszad personalnych. Na uwagę szczególnie zwracają odejścia dwóch najlepszych strzelców, Jewhena Radionowa (przeszedł do ŁKS Łódź) i Patryka Koziary (Legionovia Legionowo). Tych dwóch zawodników w poprzednim sezonie strzeliło łącznie 27 bramek. Dużą stratą jest również transfer Pawła Broniszewskiego do Olimpii Zambrów, czy Piotra Gurzędy do Radomiaka. Ten ostatni był filarem defensywy nowodworzan. Świt stracił również dwóch zdolnych młodzieżowców: Filip Kowalczyk przeszedł do Rakowa Częstochowa, Piotr Basiuk do Znicza Pruszków. Ubytki personalne jak widać spore ale Przemysław Cecherz - opiekun ekipy z Mazowsza nie załamał rąk i zaczął „układać klocki na nowo”. W miejsce wyżej wymienionych klub ściągnął wielu nowych graczy, według Cecherza wcale nie odbiegających umiejętnościami od tych, którzy odeszli.
Klub wzmocnili przede wszystkim: Adam Radwański z Błękitnych Raciąż oraz Krystian Pomorski również z tego samego zespołu. Między słupkami stanął Mateusz Prus, który opuścił Raków Częstochowa, ale w swej karierze ma przygodę w holenderskiej Eredivisie (występował w Rodzie Kerkrade). Warto zwrócić również uwagę na przyjście dwóch zawodników z tegorocznego beniaminka ekstraklasy Wisły Płock: Dawida Jabłońskiego i Patryka Szczepańskiego. Ponadto ekipę z Nowego Dworu zasilili: Piotr Cichocki (Unia Warszawa), Mychajło Kaznocha (Hetman Zamość), Sebastian Olczak (Pogoń Grodzisk Mazowiecki), Przemysław Przysowa (ŁKS 1926 Łomża), Bartłomiej Stryjek (Mazur Karczew) oraz Adrian Gapczyński (Legia Warszawa Juniorzy).
Po takich zmianach personalnych postawa Świtu na początku sezonu była wielką niewiadomą, jednak wyniki drużyny mogą cieszyć kibiców biało-zielonych. Świt zaczął sezon od dwóch spotkań pucharowych. W rundzie wstępnej centralnego Pucharu Polski pokonał 2:1 wyżej notowany Znicz Pruszków. W kolejnej fazie nowodworzanie wprawdzie przegrali 0:1 z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki jednak na tle pierwszoligowca pokazali się naprawdę obiecująco. Trzecioligowe rozgrywki rozpoczęli również od porażki, z łódzkim Widzewem ale później już żadna z drużyn nie potrafiła pokonać nowodworzan, to pokazuje, że w sobotę czeka naszych piłkarzy bardzo trudna przeprawa.
Morążanie nie mogą się pochwalić aż tak dobrą serią ale cztery kolejne mecze ligowe bez porażki pozwalają nam z optymizmem patrzeć w przyszłość. Przed sobotnim meczem poprawiła się sytuacja kadrowa morążan ponieważ treningi po ostatnich kłopotach zdrowotnych wznowili Daniel Chiliński i Paweł Podhorodecki. Warto zaznaczyć, że sobotni mecz ze Świtem z pewnością będzie rozgrywany na grząskiej murawie, bowiem od kilku dni w Morągu pada deszcz (może także padać w sobotę). Która z drużyn lepiej dostosuje się do tych warunków, może cieszyć się w sobotę ze zwycięstwa, miejmy nadzieję, że będzie to drużyna Kaczkana Huraganu Morąg.
Fot. oprawa kibiców Świtu na ostatnim meczu z ŁKS Łódź (źródło Radio Łódź).
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|