Echa meczu z Wołominem
16 sierpnia 2016; 17:52 - Andrzej Sekita Komentarzy: 0Zaglądamy do prasy po meczu z Huraganem Wołomin.
W starciu dwóch Huraganów lepsze wiatry powiały dla tego z Wołomina. – Piłkarze z okolic Warszawy zagrali w Morągu solidny mecz, czekając na szanse i je wykorzystując bezlitośnie. Gospodarze byli lepsi w pierwszej części , kiedy raz groźnie obok słupka uderzał Piotr Karłowicz, a w drugiej sytuacji – po zagraniu Karłowicza , z bliska źle w piłkę trafił Daniel Mlonek . Ale i tak goście mogli prowadzić. , bo tuż przed przerwą Mikołaj Tokaj trafił w poprzeczkę. Po zmianie stron Wołomin dwa razy wymanewrował obronę gospodarzy- najpierw po szybko rozegranej akcji sam na sam z Mateuszem Imianowskim znalazł się Dominik Dukalski, i pewnie trafił do siatki , przy drugim golu po kontrze , ten sam piłkarz wręcz ośmieszył defensywę z Morąga , trafiając do siatki piętką. Gospodarzy było stać na dwa mocne strzały z linii pola karnego ( Mateusz Gołębiewski, Sebastian Zajączkowski ) po których piłka poleciała wprost w dobrze ustawionego bramkarza. Liczyliśmy na wygraną na inaugurację , ale zabrakło nam skuteczności i jakości pod branka przeciwnika – podsumowuje trener gospodarzy Czesław Żukowski. Mówiąc bardziej dosadnie : my się za bardzo szarpaliśmy a oni czekali na swoja szanse i nas wypunktowali.
Źródło : Gazeta Olsztyńska
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|