Przegrywamy ze Zniczem Biała Piska
12 października 2019; 17:38 - administrator Komentarzy: 0Kaczkan Huragan Morąg przegrał na własnym stadionie ze Zniczem Biała piska 1:3(1:2). Bramki w tym meczu strzelili Piotr Łysiak w 9 min, a dla gości Patryk Gądek w 40 min, Mateusz Furman w 42 min oraz Mateusz Romachów w 89 min.
Jak się można było spodziewać Znicz zaczął mocno atakować od pierwszych minut,już w 4 min po dośrodkowaniu pomocnika gości mocnym strzałem próbował zaskoczyć dobrze spisujący się w tym meczu Bartosz Giełażyn, ale piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.W 9 minucie to my mieliśmy chwilę radości. Po składnej akcji naszego zespołu do piłki doszedł Rafał Maćkowski, który wprost wyłożył piłkę do nadbiegającego Piotra Łysiaka, a ten precyzyjnym strzałem pokonuje Adama Radzikowskiego i prowadzimy 1:0. W odstępie kilku chwil mieliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale na posterunku stał dobrze spisujący się w tym meczu golkiper gości.W 35 minucie mieliśmy małe zamieszanie w polu karnym, gdzie obrońca gości ewidentnie dotknął piłkę ręką, ale sędzia tego spotkania pan Miłoszewski nie dopatrzył się przewinienia.Parę minut później doskonałej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Piotr Łysiak.
W 40 min Znicz doprowadza do wyrównania. Po dośrodkowaniu w pole karne piłka mija naszych obrońców, a Patryk Gondek na wślizgu zdobywa wyrównującą bramkę.W 42 minucie Kaczkan Huragan przegrywał już 1:2. Na uderzenie z ok 25 metrów zdecydował się Mateusz Furman i piłka wylądowała w samym okienku bramki Mateusza Lawrenca, także po 45 minutach przegrywaliśmy już 1:2.
Po przerwie mieliśmy duże nadzieję na zmianę wyniku i doprowadzenie do remisu, wprawdzie trener Marcin Zmiarowski dokonał czterech zmian, ale w grze naszego zespołu nic się nie poprawiło, nasz zespół nie potrafił przebić się przez dobrze grającą obronę gości.W 89 minucie świetną kontrą popisali się zawodnicy znicza, Patryk Gondek, który był wyróżniającym się zawodnikiem w tym meczu "uruchomił" świeżo wprowadzonego do gry Mateusza Romachów tak, że ten wyszedł sam na sam z Lawrenem i precyzyjnym strzałem w krótki róg pokonuje naszego bramkarza i cały mecz przegrywamy 1:3.
Szkoda straconych punktów, ale jak stare powiedzenie mówi,że niewykorzystane sytuacje się mszczą i to jest prawda.
Już za tydzień 20.10(niedziela) Kaczkan Huragan Morąg rozegra wyjazdowe spotkanie z Ruchem Wysokie Mazowieckie i miejmy nadzieję że nasz zespół wywiezie z "Wysokiego" upragnione trzy punkty.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|