Wiktor Matracki zagrał w sparingu ze Stomilem.
12 lipca 2019; 08:59 - Andrzej Sekita Komentarzy: 0Młody obrońca Kaczkana Huraganu, który w ubiegłym sezonie grał w drugim zespole, został włączony do kadry III ligowej drużyny. Zagrał w ostatnim zremisowanym 1:1 sparingu ze Stomilem.
Dostałem szansę gry w pierwszym zespole, jest to dla mnie duże wyzwanie . Przeskok jest na pewno spory , na co dzień grałem w lidze okręgowej, przeciwnicy są tam słabsi i mniej doświadczeni niż zespoły trzecioligowe. Nie sądziłem, że trener da mi szansę zagrania w sparingu przeciwko Stomilowi - mówi Wiktor Matracki.
Rzeczywiście dla 20 letniego obrońcy to może być spory przeskok , ale Wiktor zaprezentował się solidnie w tym sparingu. W mecz wszedłem zestresowany, w końcu grałem przeciwko zespołowi z zaplecza ekstraklasy . Zacząłem grać agresywnie, po chwili dostałem żółta kartkę. Udało się nawet wybić piłkę z linii bramkowej - mówi dalej W. Matracki.
Trzeba zaznaczyć że poprzeczka zostaje w tym sezonie postawiona bardzo wysoko. Na pewno w 3 trzeciej lidze będzie trzeba ciężko pracować. Wszystko robić na 100%,. Będzie na pewno większa liczba treningów, szybsze granie i szybsze myślenie na boisku- kontynuuje dalej morąski obrońca.
Nasz zawodnik zaczynał granie na boku pomocy. Natomiast trener Giemza stawiał mnie na każdej pozycji, ale większość czasu grałem jako środkowy albo boczny obrońca - mówi Wiktor. Gra z takim rywalem jak Stomil dodaje młodemu zawodnikowi większej pewności siebie. Zapewne będzie procentować w przyszłości.
Szkoda remisu ze Stomilem ale to i tak bardzo dobry wynik, zabrakło skoncentrowania w końcówce meczu. Formę oceniam na dobrą, niestety w przerwie między rozgrywkami dużo pracowałem i brakowało czucia gry, ale nad tym pracuje- kończy Wiktor Matracki.
Rozmawiał Andrzej Sekita
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|