Odetchnęliśmy z ulgą.
22 czerwca 2019; 19:08 - tkuc32 Komentarzy: 4W ostatniej kolejce sezonu 2018/19 III ligi grupy I Kaczkan Huragan Morąg pokonał na wyjeździe Pelikana Łowicz 1-0 (0-0) i utrzymał się w III lidze!
Morążanie zaczęli spotkanie niezwykle skoncentrowani i uważni w obronie ale tylko kiedy nadarzała się okazja groźnie kontrowali. W 9. minucie po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy Rafał Kruczkowski oddaje groźny strzał ale Mateusz Wlazłowski broni. W 15. minucie lewą stroną pognał Dawid Bogdański jednak jego dośrodkowanie za słabe i Wlazłowski bez kłopotów łapie futbolówkę. W drugim kwadransie gry do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Groźnie w naszym polu karnym zrobiło się po rzucie rożnym w 24. minucie ale Rafał Maciążek w porę wyekspediował piłkę poza pole karne. Minutę później groźny strzał strzał zza pola karnego ale piłka trafia w jednego z naszych obrońców więc Mateusz Lawrenc nie musiał interweniować. W 28. i 30. minucie mieliśmy jeszcze dwa rzuty rożne dla gospodarzy i chwilę później arbiter zarządził przerwę na uzupełnienie płynów. W doliczonym czasie gry 1. połowy mieliśmy jeszcze ciekawą kontrę ale Wlazłowski ponownie na posterunku.
Podobnie jak to miało miejsce w środę, po przerwie na boisku pojawił się Paweł Galik i nasza gra stała się zdecydowanie lepsza. Już w 49. minucie przed szansą stanął Augusto ale jego strzał minimalnie niecelny. Minutę później bliźniacza akcja pod naszym polem karnym i również minimalnie niecelny strzał. Rozpędzeni morążanie stwarzają kolejne sytuacje. W 53. minucie Galik zagrywa do wchodzącego w pole karne Bogdańskiego ale nasz pomocnik źle przyjął piłkę. W 56. minucie fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki popełniają gospodarze, do bezpańskiej piłki dopada Augusto ale strzela niecelnie. Żeby nie było, że tylko my stwarzaliśmy sobie sytuacje w 2 połowie. W 63. minucie Lawrenc dalekim wybiegiem ratuje nasz zespół przed utratą bramki, naprawdę mogło być groźnie. Minutę później kolejna akcja Bogdańskiego, który zagrywa do Galika, ten oddaje bardzo dobry strzał, ale rezerwowy bramkarz Pelikana Patryk Orzel (Wlazłowski ucierpiał pod koniec pierwszej połowy w starciu z Rafałem Śledziem), pewnie broni strzał. W 67. minucie byliśmy jeszcze bliżej strzelenia gola, ponownie Bogdański lewą stroną, zagranie do Augusto, jednak strzał Brazylijczyka przechodzi minimalnie obok słupka. W 71. minucie w końcu mogliśmy odetchnąć z ulgą ale nie za sprawą naszej drużyny a dzięki piłkarzom Polonii Warszawa, którzy w bardzo ważnym dla układu tabeli pojedynku pokonują bramkarza Mazura Ełk. Kiedy w 83. minucie Dawid Bogdański strzelił upragnioną bramkę dla Kaczkana Huraganu, już tylko kataklizm mógł odebrać nam utrzymanie w III lidze. Warto wspomnieć, że nasz pomocnik strzelił bramki w każdym z 4 ostatnich meczów i dał naszej drużynie wiele cennych punktów w końcówce sezonu. Wyniki zarówno w Warszawie jak i w Łowiczu nie uległy zmianie i morążanie mogli świętować utrzymanie w III lidze!
Ostatecznie morążanie przeskoczyli jeszcze w tabeli Ruch Wysokie Mazowieckie, z którym to mieli lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Bardzo dobrą informacją jest również fakt, że nasz klub zainkasuje (na razie wg nieoficjalnych wyliczeń) 100 tysięcy złotych za zajęcie 4. miejsca w Pro Junior System.
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Boczko, Maciążek, Paliwoda, Mroczkowski – Bogdański, Grzybowski (89' Michałowski), Łysiak, Kruczkowski (85' Bartkowski) – Śledź (46' Galik, 81' Tomasz), Augusto.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|