Przed meczem z Victorią Sulejówek.
02 maja 2019; 10:08 - tkuc32 Komentarzy: 7W sobotę (4 maja) o godz. 17.00 w ramach 25. kolejki III ligi grupy I Kaczkan Huragan Morąg podejmie na własnym stadionie Victorię Sulejówek.
Im bliżej końca sezonu, tym częściej będziemy pisali o meczach naszej drużyny jako o tych z kategorii o sześć punktów. Takim mianem można też z pewnością określić sobotnie starcie z Victorią Sulejówek - drużyną - z którą morążanie jeszcze w lidze nie wygrali. W poprzednim sezonie zanotowaliśmy dwie porażki, w obecnych rozgrywkach na jesieni padł remis.
Nie dość, że Victoria nam nie leży, to należy jeszcze dodać że podopieczni Krzysztofa Dębka lepiej punktują na wyjazdach niż u siebie. Zespół z Sulejówka zdobył w delegacji 14 punktów na co składają się: 4 zwycięstwa (w tym już dwa w rundzie wiosennej), 2 remisy oraz sześć porażek. Na własnym stadionie Victoria zdobyła tylko 8 punktów (1-5-6). Własny stadion na wiosnę nie jest również sprzymierzeńcem naszej drużyny, która jak wiemy jeszcze przy Żeromskiego nie wygrała meczu.
Victoria mimo nieudanej rundy jesiennej jeszcze bardziej się osłabiła, zanotowała zdecydowanie więcej strat aniżeli zysków kadrowych. Przyszło tylko trzech zawodników: Michał Dobkowski (Pelikan Łowicz), Mateusz Grudziński (Legia II Warszawa), Kamil Krupiński (Wisła II Płock). Odeszło natomiast aż ośmiu graczy: Eryk Agnyziak (Drukarz Warszawa), Daniel Cichocki (Błonianka Błonie), Adrian Gapczyński (koniec kariery), Szymon Klepacki (Górnik Łęczna), Dawid Makuch (Ząbkovia Ząbki), Krzysztof Możdzonek (Ursus Warszawa), Patryk Romański (KS Łomianki) oraz Maciej Mąka.
Morążanie w Ełku wystąpili bez wielu zawodników pierwszego składu ale w meczu z Victorią nasza kadra powinna wyglądać lepiej. Do składu powróci na pewno Paweł Galik i prawdopodobnie Piotr Łysiak. I właśnie tych dwóch zawodników brakowało najbardziej w Ełku ponieważ nasza gra w ofensywie strasznie kulała, morążanie nie potrafili przetrzymać piłki i stworzyć sobie jakiś klarownych sytuacji.
Przed nami jeszcze wiele trudnych spotkań i zwycięstwo z Victorią to niejako nasz obowiązek. No chyba, że chcemy zaliczyć nerwową końcówkę sezonu. Warto zaznaczyć, że szybciej swoje rozgrywki kończą drugoligowcy a tam wciąż niepewna swojego bytu jest Olimpia Elbląg, która jako jedyna drużyna może spaść do I grupy III ligi. Wówczas z „naszej” grupy spadłaby dodatkowo drużyna z miejsca 15. Mamy nadzieję, że nasi zawodnicy zaoszczędzą nam tak nerwowej końcówki i w sobotę zrobią pierwszy krok w kierunku pewnego utrzymania w lidze.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|