Kaczkan Huragan lepszy od rezerw Legii Warszawa.
22 września 2018; 19:07 - tkuc32 Komentarzy: 0W 9. kolejce III ligi gr. I Kaczkan Huragan Morąg pokonał rezerwy Legii Warszawa 2:1 (0:1).
Zgodnie z naszymi przewidywaniami pauzującego za czerwoną kartkę Rafała Kruczkowskiego zastąpił Aleksander Tomasz, natomiast w drużynie rezerw Mistrza Polski ostatecznie nie wystąpił awizowany w tygodniu Krzysztof Mączyński. Wygląda na to, że "Mąka" miał wolny od piłki weekend bowiem nie znalazł się także w kadrze pierwszej drużyny na mecz z Miedzią Legnica.
Wspomniany Tomasz miał właśnie pierwszą okazję do strzelenia bramki już w 5. minucie kiedy to otrzymał ładne podanie od Pawła Galika ale uderzył za lekko i Kudrjavcevs bez kłopotu złapał futbolówkę. W 12. minucie trochę nerwowo zrobiło się pod naszą bramką, niezbyt pewna interwencja Rafała Maciążka i Mateusza Lawrenca i o mały włos napastnik gości nie skorzystał na niefrasobliwości naszych piłkarzy. W 23. minucie legioniści pognali lewą stroną boiska ale Igor Biedrzycki w ostatniej chwili zastopował groźne dośrodkowanie w nasze pole karne. Kolejne minuty to trzy doskonałe sytuacje Kaczkana Huraganu. W 25. minucie Paweł Galik strzelał na raty z bliskiej odległości ale piłka za każdym razem lądowała na nogach obrońców Legii. Dwie minuty później jeszcze lepsza sytuacja morążan, Galik podaje na prawą stronę do Jakuba Stankiewicza, ten wpada w pole karne i w sytuacji sam na sam nogami broni Kudrjavcevs. W 29. minucie kolejna doskonała sytuacja podopiecznych Czesława Żukowskiego. Augusto podaje do Piotra Łysiaka, który na lewej stronie wpada w pole karne i oddaje strzał (albo podanie), piłka przeleciała na 3. metrze wzdłuż pola karnego, akcję zamykał jeszcze Paweł Galik ale spóźnił się dosłownie o sekundę. Trzy niewykorzystane sytuacje morążan bardzo szybko zemściły się. W 33. minucie po faulu Rafała Maciążka, wolny z lewej strony boiska wykonywał Radosław Pruchnik. 31-letni pomocnik z ekstraklasowym doświadczeniem nie pierwszy i nie ostatni raz w tym meczu dokładnie dośrodkował a w polu karnym najprzytomniej zachował się Mateusz Bondarenko, który wyprowadza gości na prowadzenie. Nie dość, że straciliśmy w tej akcji bramkę to można powiedzieć że straciliśmy również Rafała Maciążka na kolejny mecz w Tomaszowie Mazowieckim. Nasz obrońca otrzymał po faulu czwartą żółta kartkę w sezonie. Morążanie trochę zamroczeni po tej bramce mogli stracić drugą już dwie minuty później ale groźny rajd legionisty lewą stroną boiska został powstrzymany przez naszych obrońców. W 36. minucie mogliśmy mieć doskonałą sytuację ale dobrze zapowiadającą się kontrę zepsuł Augusto. Gdyby nasz napastnik dobrze podał do Pawła Galika ten znalazłby się w sytuacji sam na sam z Kudrjavcevsem. Na przerwę mimo kilku sytuacji strzeleckich schodzimy z wynikiem 0:1.
Druga połowa rozpoczyna się od pięknego rajdu Patryka Rosolińskiego lewą stroną, nasz skrzydłowy w 47. minucie zagrał w pole karne a tam Augusto nieczysto trafił w piłkę. W 54. minucie w końcu strzelamy upragnionego gola. Rzut wolny wykonywał Łysiak, piłka trafia na głowę Galika, w tylko wiadomy sobie sposób strzał Galona broni Kudrjacevs ale dobitka z głowy do pustej bramki Igora Biedrzyckiego okazuje się skuteczna i doprowadzamy do remisu. W 64. minucie powinno być 2:1 dla naszej drużyny, niefrasobliwość obrońców Legii po rzucie z autu próbował wykorzystać Augusto ale kolejny raz w tym meczu dobrą interwencją popisuje się Kudrjacevs. Co się odwlecze, to nie uciecze i minutę później strzelamy drugą bramkę. Po faulu na Pawle Galiku, skutecznym egzekutorem "jedenastki" okazał się Rafał Maciążek. W 69. minucie było z kolei groźnie pod naszą bramką, kolejne dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego Pruchnika i strzał z głowy legionisty z najwyższym trudem brani Lawrenc. W 77. minucie kolejny rajd Patryka Rosolińskiego, który trzeba przyznać kilka razy w tym meczu uciekł obrońcom Legii. Strzał naszego skrzydłowego broni jednak Kudrjacevs, który mimo dwóch straconych bramek był chyba najlepszym piłkarzem gości. Końcówka meczu to uważna gra naszej drużyny, legioniści bili głową w mur ale jedno z dośrodkowań w 94. minucie mogło zakończyć się bramką. Piłka trafia najpierw w słupek a później w naszego bramkarza ale na nasze szczęście opuszcza plac gry. Jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym, a dziś o tę jedną bramkę lepsza była nasza drużyna.
Kaczkan Huragan Morąg – Legia II Warszawa 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Bondarenko (33'), 1:1 Biedrzycki (54'), 2:1 Maciążek (65' z karnego).
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Jajkowski, Maciążek, Biedrzycki, Stankiewicz – Tomasz (55' Boczko), Michałowski, Łysiak, Galik (84' Bartkowski), Rosoliński (82' Grzybowski) – Augusto.
Legia II (wyjściowy): Kudrjavcevs – Leleno, Bondarenko, Brodziński, Hołownia – Bajdur, Karbownik, Praszelik, Pruchnik, Matuszewski – Wełniak.
Już wkrótce skrót meczu i pomeczowa konferencja.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|