Bolesna porażka ze Świtem.
31 sierpnia 2018; 21:14 - tkuc32 Komentarzy: 5W meczu 5. kolejki III ligi grupy I Świt Nowy Dwór Mazowiecki rozgromił Kaczkana Huragan Morąg 5:0 (2:0).
Morążanie zaczęli mecz z dwiema zmianami w składzie. Bartosz Dzikowski zastąpił w bramce Mateusza Lawrenca, który ma kontuzjowanego palca i wypadnie ze składu na kilka dni (jeszcze nie wiadomo czy wystąpi w Legionowie), natomiast Daniela Michałowskiego, który meczu z ŁKS-em nie mógł zaliczyć do udanych, zastąpił Paweł Grzybowski.
Początek meczu absolutnie nie wskazywał na wysoką porażkę morążan. To gospodarze zaczęli nerwowo i już w 1. minucie po błędzie obrońcy Świtu w dogodnej sytuacji znalazł się Augusto ale trafił tylko w boczną siatkę. W 6. minucie kolejna akcja morążan, Paweł Galik podaje na lewą stronę do Rafała Kruczkowskiego, ten z narożnika pola karnego oddaje strzał na długi róg ale bardzo dobrą interwencją popisał się doświadczony Mateusz Prus. W 8. minucie mieliśmy pierwszy sygnał alarmowy, że nasza obrona nie znajduje się w wysokiej formie. Akcja z niczego i znajdujący się w polu karnym Sebastian Cuch strzela na nasze szczęście w poprzeczkę. Dwie minuty później nie mieliśmy już tyle szczęścia. Kompletnie nieodpowiedzialne zachowanie Bartosza Dzikowskiego, który zwlekał z wybiciem piłki, w końcu trafił nią w Konrada Rudnickiego a ten strzałem do pustej bramki wyprowadza gospodarzy na prowadzenie. Niestety znowu musieliśmy przerabiać scenariusz, w którym tracimy pierwsi bramkę i gonimy wynik. Morążanie jak to zwykle bywa ruszyli do odrabiania strat i faktycznie starali się kreować grę gdy jednak dochodzili do pola karnego zaczęło brakować pomysłu. Z kolei kiedy już znaleźliśmy się na polu karnym przeszkodził nam arbiter. W 28. minucie Patryk Rosoliński w efektowny sposób minął obrońcę gości i został ściągnięty w zapaśniczy sposób na ziemię. Dlaczego gwizdek arbitra milczał, tego nie wiemy. Ta sytuacja chyba mocno wytrąciła morążan z równowagi bowiem dwie minuty później Kamil Wiśniewski pognał prawą stroną boiska i dośrodkował w pole karne morążan a tam nieobstawiony Marcin Kozłowski technicznym strzałem pokonuje drugi raz Bartosza Dzikowskiego. Morążanie nie dają za wygraną i w 41. minucie mieliśmy szansę na bramkę kontaktową. Znajdujący się w wysokiej dyspozycji od początku sezonu Rafał Kruczkowski wpada w pole karne i zagrywa półgórną piłkę wzdłuż pola karnego. Tam Augusto spóźnił się dosłownie o centymetry. Niestety mimo nie najgorszej pierwszej połowy przegrywamy różnicą dwóch bramek.
Początek drugiej połowy trochę podobny do tego co oglądaliśmy w pierwszych 45. minutach. Morążanie próbują konstruować akcję i w 49. minucie Augusto oddaje strzał z pola karnego ale z dość ostrego kąta i Prus nie ma kłopotów z wyłapaniem futbolówki. W 61. minucie mieliśmy typowy dla nas ostatnio pokaz nieudolności w obronie. Mateusz Jajkowski w niegroźnej sytuacji ekspediuje piłkę na aut. Nowodowrzanie szybko wznawiają grę i po składnej akcji ponownie Marcin Kozłowski strzela trzecią bramkę dla gospodarzy. Po tej bramce z morążan już całkowicie zeszło powietrze. Do końca spotkania oglądaliśmy jedynie próbę uderzenia Rafała Kruczkowskiego z 30. metrów ale Mateusz Prus jest zbyt doświadczonym bramkarzem aby takie strzały sprawiły mu kłopot. A gospodarzom z pewnością wystarczałoby zwycięstwo o takich rozmiarach ale nasi obrońcy koniecznie chcieli im pomóc strzelić kolejne bramki. I tak w 73. minucie po rzucie rożnym strzałem z głowy czwartą bramkę zdobywa Sebastian Cuch. W 90. minucie Świt zdobył kolejną bramkę po wznowieniu gry z autu. Składną akcję gospodarzy, przy biernej postawie naszej obrony, finalizuje Kozłowski, który tym samym skompletował hattricka.
Nie zazdrościmy naszym piłkarzom i naszemu trenerowi bowiem już za kilka dni kolejny wyjazdowy mecz z solidną Legionovią. Czy w tak krótkim czasie podniesiemy się po tak wysokiej porażce? To już zadanie dla naszego sztabu trenerskiego.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Kaczkan Huragan Morąg 5:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Rudnicki (10'), 2:0 - Kozłowski (30'), 3:0 - Kozłowski (61'), 4:0 - Cuch (73'), 5:0 - Kozłowski (90')
Kaczkan Huragan: Dzikowski – Jajkowski, Maciążek, Biedrzycki, Stankiewicz – Kruczkowski (73' Bogdański), Grzybowski (60' Bartkowski), Łysiak (85' Michałowski), Galik, Rosoliński (69' Tomasz) – Augusto.
Świt: Prus – Kamiński, Cuch, Pomorski, Ostrowski (77′ Michalik), Steć (69′ Truskolaski), Kozłowski, Śledziewski, Rudnicki, Wiśniewski (69′ Witkowski), Maciejewski (85′ Pietroń).
Żółte kartki: Maciejewski, Kozłowski – Maciążek, Galik.
Fot. notosport.pl
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|