Pierwsze zwycięstwo w sezonie.
25 sierpnia 2018; 20:25 - tkuc32 Komentarzy: 1Dopiero w 4. kolejce rozgrywek III ligi grupy I piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg odnieśli pierwsze zwycięstwo. Morążanie pokonali ŁKS 1926 Łomża 3:2 (1:1).
Mimo, że spotkanie nie stało na wysokim poziomie, dostarczyło kibicom wielu emocji. Morążanie od początku meczu posiadają inicjatywę ale na pierwszą składną akcję musimy czekać do 8. minuty. Daniel Michałowski zagrywa na prawą stronę do Augusto, ten posyła piłkę po ziemi w pole karne ale tam Pawła Galika uprzedzają obrońcy. Goście odpowiedzieli groźną akcją w 14. minucie, groźny ale na nasze szczęście niecelny strzał oddał Cezary Demianiuk. W 16. minucie oglądamy trójkową akcję Rosolińskiego, Augusto i Galika, ten ostatni mając dużo wolnego miejsca oddaje niecelny strzał z 25. metrów. Dwie minuty później po faulu na Augusto, z rzutu wolnego z 22 metrów strzela Piotr Łysiak ale jego strzał za słaby i Kalinowski łapie futbolówkę bez problemów. W 20. minucie po wyrzucie z autu, dość niespodziewanie w dobrej sytuacji znajduje się Paweł Galik ale jego strzał z ostrego kąta broni ponownie Kalinowski. Przez kolejne 10 minut oglądamy mało ciekawy fragment gry i być może to uśpiło naszych zawodników. W 32. minucie w naszym polu karnym mamy spore zamieszanie, piłka trafia do Rafała Maćkowskiego, który oddaje lekki strzał. Piłka odbija się jeszcze od słupka i ku zdziwieniu naszym obrońcom wpada do bramki. Na całe szczęście morążanie jeszcze przed przerwą odpowiedzieli bramkową akcją. W 43. minucie Łysiak pięknie podaje w pole karne do wbiegającego Rafała Kruczkowskiego a ten jeszcze efektowniej podbija piłkę nad bramkarzem i mamy wyrównanie.
Początek 2. połowy zaskoczył chyba wszystkich kibiców. W 46. minucie w niegroźnej sytuacji piłkę traci w środkowej części boiska Daniel Michałowski, goście przeprowadzają błyskawiczną kontrę i Maćkowski po raz drugi pokonuje Mateusza Lawrenca. Podrażnieni takim obrotem sprawy morążanie przeprowadzają błyskawicznie dwie składne akcje, w których głównym bohaterem był Augusto. W 47. minucie nasz napastnik otrzymał podanie od Pawła Galika i umieścił piłkę w siatce doprowadzając do wyrównania, minutę później asystę zaliczył Kruczkowski i ponownie Augusto nie daje szans Kalinowskiemu. Wydawało się, że następne bramki będą kwestią czasu ale oglądamy niespecjalnie ciekawą drugą połowę, w której na dobrą sprawę zaczęło się coś dziać w końcówce. W 83. minucie spóźniony Lawrenc fauluje w polu karnym napastnika gości i Rafał Maćkowski ma szansę na skompletowanie hattricka. Napastnik gości zdecydowanie przekombinował wykonując rzut karny, oddał lekki strzał w środek bramki a tam już czekał na futbolówkę Lawrenc, który naprawił swój błąd sprzed minuty. W 86. minucie morążanie znowu doprowadzają do nerwowej sytuacji. Arkadiusz Mroczkowski, który pojawił się na placu gry w 73. minucie, zdołał skompletować w tym czasie dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko. Nie mający nic do stracenia goście trochę przycisnęli nas w końcówce ale poza groźnym strzałem Kamienowskiego w 3. minucie doliczonego czasu gry, nie potrafili stworzyć większego zagrożenia i doprowadzić do wyrównania. Morążanie mogli więc cieszyć się po ostatnim gwizdku sędziego z pierwszego, jakże cennego zwycięstwa w sezonie.
Kaczkan Huragan Morąg – ŁKS 1926 Łomża 3:2 (1:1)
Bramki: 0:1 - Maćkowski (32'), 1:1 - Kruczkowski (43'), 1:2 - Maćkowski (46'), 2:2 - Augusto (47'), 3:2 - Augusto (48')
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Jajkowski, Maciążek, Biedrzycki, Stankiewicz – Kruczkowski, Michałowski (53' Bartkowski, 90' Bogdański), Łysiak, Galik, Rosoliński (73' Mroczkowski) – Augusto.
ŁKS: Kalinowski – Rakowski, Kamienowski, Melão, Wasiulewski, Gałązka (60' Kostyk), Kacprzyk (46' Rydzewski), Zalewski, Wardzyński (64' Tarnowski), Maćkowski, Demianiuk.
Żółte kartki: Galik, Lawrenc, Mroczkowski – Wasiulewski, Melão.
Czerwona kartka: Mroczkowski (za 2 żółte w 86. minucie).
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|