Niewygodny rywal na drodze piłkarzy Kaczkana Huraganu
23 sierpnia 2018; 07:26 - tkuc32 Komentarzy: 0W najbliższą sobotę 25 sierpnia o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim w Morągu zawodnicy Kaczkana Huraganu Morąg rozegrają mecz IV kolejki III ligi grupy I, w którym zmierzą się z zespołem ŁKS 1926 Łomża.
Nasz rywal fatalnie zaczął sezon od dwóch wyjazdowych porażek: ze Zniczem Biała Piska (0:3) i Legionovią Legionowo (1:5). W III kolejce biało-czerwoni zrehabilitowali się i przed własną publicznością pokonali 3:0 Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Jak twierdzi trener ŁKS-u Krzysztof Ogrodziński, kluczem do zwycięstwa był powrót do składu doświadczonych zawodników. W środku pola pojawił się Albert Rydzewski, na skrzydle Damian Gałązka, a na prawej obronie - Konrad Kamienowski. W poprzednich meczach było trochę za dużo młodzieżowców i ta gra był za mało odpowiedzialna, przede wszystkim w tych prostych sytuacjach - tłumaczył Krzysztof Ogrodziński.
Możemy być pewni, że ostatnie zwycięstwo mocno podbudowało piłkarzy z Łomży i w sobotę czeka morążan kolejna ciężka przeprawa. Zresztą sobotni rywal to drużyna wyjątkowo dla nas niewygodna. Od momentu kiedy ŁKS powrócił do 3 ligi, morążanie zagrali z ŁKS-em 14 meczów i tylko dwa razy udało się nam wygrać, pięciokrotnie zremisowaliśmy i aż siedem razy razy schodziliśmy z boiska jako przegrani.
Teraz kilka słów o zmianach personalnych jakie zaszły w ŁKS-ie. Chyba najbardziej odczuwalne mogą być odejścia: Pawła Lipca (doświadczony bramkarz przeszedł do Sokoła Aleksandrów Łódzki) oraz młodzieżowca Michała Kaputa, który w barwach 2-ligowego Radomiaka już zdołał zaliczyć trafienie w meczu z Olimpią Elbląg. Po stronie zysków należy odnotować przyjście: Kalinowskiego (Zagłębie Lubin), Wardzyńskiego (Polonia Warszawa CLJ), Ziemaka (Wisła II Płock), Demianiuka (Pogoń Siedlce) oraz dwóch wychowanków: Modzelewskiego i Korzenieckiego.
Jeśli morążanie chcą odnieść pierwsze w tym sezonie zwycięstwo, muszą zdecydowanie poprawić grę obronną a przede wszystkim muszą być bardziej skoncentrowani od pierwszego gwizdka arbitra bowiem w trzech dotychczasowych spotkaniach traciliśmy bramki w pierwszych minutach. Cieszy powrót do składu Piotra Łysiaka oraz Daniela Michałowskiego, natomiast niepewny jest występ Arka Mroczkowskiego, który w ostatnim meczu doznał dość mocnego stłuczenia biodra. Mimo, że to początek sezonu, zdobycie trzech punktów w meczu z ŁKS-em będzie niesamowicie ważne. Kolejne dwa mecze gramy na wyjazdach z doświadczonymi ekipami Świtu i Legionovii, i nie można dopuścić do tego aby od początku sezonu okupować dolne rejony tabeli.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|