Przed nami finał Wojewódzkiego Pucharu Polski.
05 czerwca 2018; 10:37 - tkuc32 Komentarzy: 2W środę 6 czerwca 2018 r. o godz. 17:00 na Stadionie w Białej Piskiej w finale WPP Kaczkan Huragan Morąg zmierzy się z GKS Wikielec.
Przypomnijmy, że obie drużyny spotkały się już w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski w sezonie 2012/13. Na Stadionie w Ornecie morążanie prowadzili do przerwy 2:0, niestety po przerwie daliśmy sobie strzelić 3 bramki i puchar powędrował do Wikielca. Zwycięską bramkę pięć lat temu strzelił w 90. minucie z rzutu wolnego 39-letni wówczas Remigiusz Sobociński. Minęło 5 lat a zawodnik GKS Wikielec dalej błyszczy formą. W drodze do finału Sobociński nie strzelił bramki ale w lidze jest najskuteczniejszym zawodnikiem GKS-u z siedmioma bramkami na koncie. Jeśli już wspomnieliśmy o drodze do finału to GKS musiał rozegrać podobnie jak morążanie 3 mecze. Piłkarze z podiławskiej miejscowości zanotowali następujące wyniki:
III runda: ITS Jeziorak Iława - GKS Wikielec 0-4
1/4 finału: GKS Wikielec - Sokół Ostróda 3-1
1/2 finału: LKS Różnowo - GKS Wikielec 1-2 pd.
Dla przypomnienia przedstawiamy jaką drogę do finału przeszedł Kaczkan Huragan Morąg:
III runda: Zatoka Braniewo - Kaczkan Huragan Morąg 1:3
1/4 finału: Unia Susz - Kaczkan Huragan Morąg 1:7
1/2 finału: Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Kaczkan Huragan Morąg 1:2
Jak już wspomnieliśmy najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem GKS-u jest 44-letni Remigiusz Sobociński. GKS mimo sporych strat kadrowych (w przerwie zimowej odeszło aż 10 zawodników m.in. niedawni gracze Kaczkana Huraganu: Daniel Chiliński i Arkadiusz Koprucki a doszło tylko czterech: Damian Suszczewicz i Paweł Tomkiewicz z Motor Lubawa, Jakub Górski z Unii Susz oraz Sergiej Gurow), radzi sobie całkiem nieźle i na wiosnę zdobył w tym okresie 12 punktów co jednak nie uchroniło tej drużyny przed spadkiem do 4. ligi.
Mając w pamięci finał sprzed 5 lat ale i choćby ostatni finał Pucharu Polski na Podlasiu, w którym Tur Bielsk Podlaski pokonał Olimpię Zambrów, przestrzegałbym przed lekceważeniem GKS-u. Zresztą forma morążan w ostatnich spotkaniach nie jest za dobra. Przegraliśmy przecież z Drwęcą i Turem ale najgorsze jest to, że nasza wąska przecież kadra po meczu ligowym z Turem uszczupliła się o kolejnych dwóch zawodników. Groźnych kontuzji kolan nabawili się: Gerard Boruń oraz Arek Mroczkowski. Zwłaszcza uraz Arka jest na tyle groźny, że może go czekać dłuższa przerwa.
Dla kibiców wybierających się na mecz mamy informację, że wstęp jest bezpłatny. Nasz portal w zakładce LIVE będzie na bieżąco informował o wydarzeniach boiskowych z finału.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|