Remis na gorącym terenie w Łodzi.
29 kwietnia 2018; 09:35 - tkuc32 Komentarzy: 0W meczu 25. kolejki III ligi grupy I Kaczkan Huragan Morąg zremisował w Łodzi z liderem tabeli Widzewem Łódź 1:1 (1:1).
Kibice na dobre jeszcze nie zdążyli zająć swoich miejsc na trybunach a morążanie wyszli na prowadzenie. W 2. min. rzut rożny wykonywał Arek Mroczkowski, który wyjątkowo rozpoczął mecz jako lewoskrzydłowy. Wydawało się, że nic z tej akcji nie będzie ale błąd popełnia obrońca Widzewa, który w niegroźnej sytuacji główkuje futbolówkę poza pole karne, dopada do niej Piotr Łysiak i strzałem z woleja pokonuje Macieja Humerskiego. Łodzianie podrażnieni takim obrotem sprawy rzucili się do odrabiania strat i mieli ku temu okazje. Najpierw w 7. minucie strzelał Pieńkowski, minutę później atomowe uderzenie Kristo ale na nasze szczęście strzały były niecelne. Łodzianie dopięli swego w 12. minucie. Rajd lewą stroną Pieńkowskiego, zagrywa wzdłuż bramki morążan a tam niestety podanie przecina Tomek Szawara i piłka wpada do naszej bramki. W 26. minucie rewelacyjny rajd Pawła Galika, który minął kilku widzewiaków jednak w ostatniej chwili piłkę zabiera mu jeden z obrońców Widzewa. Dwie minuty później mogło być 2-1 dla Widzewa. Maciej Kazimierowicz podał na lewe skrzydło do Pieńkowskiego, ten zagrał w pole karne i zamykający skrzydło Mateusz Michalski spóźnił się minimalnie do futbolówki. Do przerwy nie mieliśmy już żadnych klarownych sytuacji z obu stron dlatego też kibice Kaczkana Huraganu, którzy zjawili się w liczbie ok 36. osób, mieli trochę czasu żeby podziwiać nowoczesny stadion Widzewa ale i głośny doping Widzewa, który trzeba przyznać robił wrażenie. Kibice z Morąga też nie pozostawali dłużni i z pewnością byli słyszalni na Stadionie Widzewa.
Druga połowa rozpoczęła się od doskonałej okazji morążan. Rajd lewą stroną Rafała Kruczkowskiego, który podaje w pole karne a tam nieobstawiony Joao Augusto mógł zrobić wszystko ale trafił w ręce Humerskiego. Jak się okazało był to dopiero początek dobrej gry morążan, którzy w 2. połowie zagrali bardzo odważnie i dlatego też oglądaliśmy naprawdę ciekawe widowisko. W 67. minucie kolejna doskonała akcja morążan. Paweł Galik na lewym skrzydle odbiera piłkę Kostkowskiemu, zagrywa do Lenarta a ten zwlekał ze strzałem i obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Niewykorzystane akcje mogły się zemścić w 70. minucie. Tym razem to gospodarze mieli dobrą sytuację. Robert Demjan nie opanował dobrze piłki ale zagrał do zamykającego skrzydło Zuziaka, ten dośrodkował w pole karne a tam Pieńkowski na nasze szczęście nieczysto trafił z głowy futbolówkę. W 75. minucie kolejna doskonała sytuacja morążan. Piotr Łysiak podaje do wchodzącego w pole karne Lenarta, strzał Radka blokuje obrońca, do futbolówki dopada Joao Augusto ale naciskany przez Kostkowskiego oddaje niecelny strzał. 17 350 kibiców, bo taka oficjalna liczba została podana przez spikera, ogląda naprawdę świetne widowisko ale to głównie za sprawą morążan, którzy, jeszcze raz podkreślmy, nie przestraszyli się ani naszpikowanej dobrymi graczami kadry Widzewa ani głośnego dopingu kibiców. Zresztą zniecierpliwieni kibice Widzewa wyrazili swoje niezadowolenie pod koniec meczu i w niecenzuralnych słowach zaintonowali przyśpiewkę, co sądzą o grze swoich pupili. W doliczonym czasie gry przeżywaliśmy jednak ciężkie chwile. Najpierw w 91. minucie Daniel Michałowski o mały włos nie zdobył samobójczej bramki, jednak piłka przeszła obok słupka. Po rzucie rożnym nasze serca znów mocniej zabiły, po strzale z głowy Roberta Demjana piłka trafiła w poprzeczkę. W 95. minucie kuriozalna sytuacja pod naszą bramkę. Mateusz Lawrenc biegnie po futbolówkę, która naszym zdaniem nie dotknęła żadnego z naszych obrońców. Tymczasem sędzia dyktuje rzut rożny i Daniel Mąka dośrodkowuje w pole karne, w obrębie którego nie było naszego bramkarza! Na nasze szczęście dośrodkowanie było za krótkie i obrońcy wybijają futbolówkę poza pole karne. Wkrótce po tej akcji sędzia Lewończuk zakończył zawody.
Widzew Łódź – Kaczkan Huragan Morąg 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Łysiak (2. min.) 1:1 Szawara (sam.) (12. min.).
Żółte kartki: Falon – Michałowski.
Widzew: Humerski – Kozłowski, Kostkowski, Zieleniecki, Zuziak – Michalski (73′ Miller), Kazimierowicz (87′ Mąka), Kristo, Pieńkowski (75′ Rakowski) – Stanek (64′ Falon) – Demjan.
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Maciążek, Szawara (90+1′ Boruń), Stankiewicz (46′ Kruczkowski) – Mroczkowski, Michałowski, Łysiak, Żwir (56′ Lenart) – Galik, Joao Augusto (85′ Bartkowski).
Cały mecz można obejrzeć pod tym linkiem:
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|