Cenne zwycięstwo z Lechią Tomaszów Mazowiecki
24 marca 2018; 17:44 - tkuc32 Komentarzy: 6Po ciężkim i dramatycznym boju pokonujemy faworyzowaną Lechię Tomaszów Mazowiecki 1:0 (1:0).
Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, bo w końcu podejmowaliśmy jednego z faworytów do wygrania ligi. Zresztą Lechia już na samym początku meczu pokazała, że przyjechała do Morąga z jasno określonym celem - wywieźć 3 punkty. Już w 5. minucie lewoskrzydłowy tomaszowian Marcin Mirecki kieruje się na naszą bramkę mijając przy okazji dwóch naszych defensorów i będąc na wysokości szesnastego metra oddaje, na nasze szczęście, za lekki i niecelny strzał. W odpowiedzi morążanie w 10. minucie rozgrywają ciekawą akcję, z lewej strony boiska dośrodkowuje Rafał Kruczkowski, w polu karnym głową zagrywa Karol Żwir, piłka była adresowana do Michała Bartkowskiego ale obrońcy Lechii w ostatniej chwili uprzedzają naszego napastnika. Kolejne minuty spotkania to lekka inicjatywa gości ale to morążanie stwarzali groźniejsze sytuacje. W 33. minucie Bartkowski dośrodkowuje z prawego skrzydła i nieoczekiwanie najniższy w polu karnym Joao Augusto główkuje ale jego strzał był mocno niecelny, minutę później groźny strzał z 28 metrów oddaje "Kruczek", mimo tak dużej odległości strzał był mierzony i przeleciał tuż nad lewym spojeniem słupka z poprzeczką bramki strzeżonej przez Kaisa Al-Aniego - bramkarza, który tuż przed meczem dostał powołanie na zgrupowanie reprezentacji Iraku do lat 23. W 40. minucie Kais Al-Ani nie miał już żadnych szans, z lewej strony doskonałą piłkę w pole karne posłał Joao Augusto, ta przeleciała nad głową Pawła Magdonia, a czyhający tuż za nim Michał Bartkowski precyzyjnym strzałem przy prawym słupku pokonuje bramkarza tomaszowian. W 45. minucie mieliśmy jeszcze groźną akcję gości ale dokładne podanie w nasze pole karne przeciął w ostatniej chwili Rafał Maciążek. Do przerwy schodzimy z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, od agresywnej gry gości, jednak nie stwarzali sobie oni żadnych klarownych sytuacji, w 57. minucie mogliśmy jednak sami sprezentować bramkę gościom, bowiem w niegroźnej sytuacji poślizgnął się Mateusz Lawrenc, jednak piłka ostatecznie zostaje wybita poza nasze pole karne. Morążanie podobnie jak to miało miejsce w 1. połowie, cierpliwie czekali na swoje sytuacje, i taka nadarzyła się w 72. minucie, lewym skrzydłem zerwał się Dawid Bogdański, jego centrostrzał broni Al-Ani a dobitka Mateusza Bogdanowicza za lekka żeby zaskoczyć bramkarza gości. W 83. minucie rzut rożny wykonywał Piotr Łysiak, piłka trafiła na głowę Bartkowskiego i Al-Ani z najwyższym trudem wybija zmierzającą pod poprzeczkę piłkę.
Ostatnie minuty spotkania to prawdziwa nerwówka, bowiem od 89. minuty morążanie grali w "10", za drugą żółtą kartkę plac gry musiał opuścić Piotr Łysiak. Mimo sześciu doliczonych minut, morążanie nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa, przy odrobinie szczęścia mogli nawet pokusić się o zdobycie drugiej bramki, bowiem w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Bogdański wygrał biegowy pojedynek z obrońcą Lechii, jednak nie zdołał pokonać Al-Aniego. Po ostatnim gwizdku arbitra morążanie mogli się cieszyć z pierwszej wygranej na wiosnę i jednocześnie pierwszej wygranej w spotkaniach z Lechią.
Żeby jednak nie było zbyt kolorowo, w najbliższym spotkaniu derbowym z Sokołem, nie zagra jeden z bohaterów dzisiejszego meczu Piotr Łysiak, który otrzymał odpowiednio 3 i 4 żółtą kartkę w sezonie. Mecz z Lechią przedwcześnie opuścili także, Rafał Kruczkowski oraz Joao Augusto. Obaj narzekali na urazy mięśniowe. Miejmy jednak nadzieję, że do czwartku będą oni w pełni zdrowi.
Kaczkan Huragan Morąg: Lawrenc – Bogdanowicz, Maciążek, Szawara, Stankiewicz – Kruczkowski (62' Bogdański), Michałowski, Łysiak, Żwir (57' Lenart) – Bartkowski (89' Boruń), Joao Augusto (66' Parizotto).
Lechia: Kais Al-Ani – Tlaga (76′ Rozwandowicz), Cyran, Magdoń, Żytek – Bocian, Golański – Mirecki (80′ Lewiński), Szymczak, Kieplin (56′ Jakubczyk) – Płonka (75′ Olszewski).
Już tradycyjnie w niedzielę zapraszamy na skrót meczu oraz pomeczową konferencję prasową.
fot. Paweł Kowalski (www.e-morag.pl)
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|