Stadion w Łomży nadal nieodczarowany.
17 marca 2018; 17:05 - tkuc32 Komentarzy: 14W meczu 19. kolejki III ligi grupy I ŁKS 1926 Łomża pokonał Kaczkana Huragan Morąg 2:1 (0:1).
Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1-0 po strzale Joao Augusto (37. min) i chyba nikt nie spodziewał się, że coś złego może się nam stać w tym meczu. Grający z wiatrem morążanie prezentowali agresywny pressing z kombinacyjną grą w ataku i tak naprawdę nasze prowadzenie powinno być wyższe. Jeszcze przed strzeleniem bramki mieliśmy dwie doskonałe sytuacje. W 23. minucie Paweł Galik otrzymał dokładne podanie w polu karnym ale jego strzał końcówką buta broni Lipiec. W 28. minucie Karol Żwir znalazł się 5. metrów przed bramkarzem gości ale strzelił prosto w niego.
Obraz w 2. połowie jednak zmienił się, tym razem to piłkarze z Łomży grali z wiatrem i byli znacznie groźniejsi. Jednak obie bramki sprezentowali gospodarzom sami morążanie. W 73 minucie zamykający prawe skrzydło piłkarz gości oddaje zbyt lekki strzał żeby zaskoczyć Mateusza Lawrenca jednak niefrasobliwa interwencja Tomka Szawary, który głową zmienia lot piłki a ta ku rozpaczy morążan wpada pod poprzeczkę. W 83. minucie w roli głównej wystąpił nasz drugi środkowy obrońca Rafał Maciążek, który próbował wybić zmierzającą w nasze pole karne piłkę, niestety ta całkowicie zeszła mu z nogi i trafia do wbiegającego w pole karne Damiana Gałązki, który mocnym strzałem pod poprzeczkę daje zwycięską bramkę gospodarzom.
Kaczkan Huragan Morąg: Lawrenc - Mroczkowski, Maciążek, Szawara, Stankiewicz - Kruczkowski (75' Bogdański), Michałowski (75' Bartkowski), Łysiak, Żwir (85' Lenart) - Galik, Augusto.
fot+video. mylomza.pl
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|