Po kontuzjach nie ma już śladu.
26 listopada 2017; 17:48 - Andrzej Sekita Komentarzy: 1Wywiad z Dariuszem Boczko.
1. Jak Twoje zdrowie. Ostatnio leczyłeś długo kontuzję.
- Mogę powiedzieć że stan zdrowia jest stabilny i dość dobrze rokujący. Żadna kontuzja mi w tej chwili nie dokucza. Forma fizyczna jest na poziomie, którego dawno nie odnotowałem. Tylko szkoda że dopiero teraz , kiedy runda się skończyła.
2. Jak przebiegała rehabilitacja?
- Rehabilitacja ze względu na obowiązki służbowe , które jednak stawiam na pierwszym miejscu, często przebiegała dosłownie mówiąc w warunkach polowych . Miało to istotny wpływ na wydłużony okres powrotu do stanu używalności.
3. Nie tęsknisz za grą na trzecioligowym poziomie?
- Oczywiście że tęsknię. Ostatni raz trzecią ligę „ powąchałem” w drugiej kolejce w sierpniu. Na własnym stadionie graliśmy z ŁKS Łomża. Wszedłem na boisko , by po paru minutach opuścić je ze względu na kontuzję mięśnia dwugłowego uda. Niestety była to tylko woń trzecioligowych boisk w tym okresie, bo moich występów należy się doszukiwać dwa sezony wstecz, przed kontuzją więzadła krzyżowego kolana.
4. Rozumiem że wiosną powracasz w formie na boisko?
- Po okresie rekonwalescencji nieustannie dążyłem do powrotu do formy, która była niezadowalająca nie tylko dla trenera Żukowskiego ale i dla mnie. Przyszedł czas na ładowanie piłkarskich akumulatorów. Czas pokaże co nastąpi po tym okresie. Nie wiadomo z jakiej perspektywy przyjdzie mi się przyglądać rozgrywkom ligowym jak i naszemu klubowi.
5. Jesteś zaskoczony dobrymi występami drużyny?
- Poczynione latem transfery, poszerzenie kadry szkoleniowej a przede wszystkim bardzo dobra atmosfera panująca w zespole pozwoliły mi przypuszczać że będzie to dobra runda w wykonaniu Kaczkana Huraganu.
Rozmawiał : Andrzej Sekita.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|