Mamy do siebie zaufanie.
18 września 2017; 19:57 - Andrzej Sekita Komentarzy: 0Mateusz Lawrenc po meczu z Widzewem.
1. Widzew kolejny raz nie wygrał w Morągu. Trzeba przyznać że miałeś sporo pracy w tym meczu.
- No tak udało się zremisować , aczkolwiek przynajmniej ja czuję lekki niedosyt. Były sytuacje żeby ten mecz skończyć z trzema punktami. Jednak i punkt z Widzewem trzeba szanować.
2. Linia defensywna spisała się bardzo dobrze. Macie do siebie zaufanie ?
- Na pewno ja ufam swojej obronie. Myślę że działa to także w drugą stronę.
3. Miałeś kilka bardzo udanych interwencji. Ale w pamięci kibiców zapadła ta z ostatnich minut, kiedy to Daniel Mąka wykonywał rzut wolni. Piękna parada i pomocnik z Łodzi nie cieszy się z bramki.
- Widziałem że zawodnik zagląda przed wykonaniem wolnego w tamtym kierunku. Poszedłem w dobrą stronę , udało się obronić. Strzał nie był aż tak precyzyjny przy słupku.
4. Mecz z Widzewem to ten, który był najtrudniejszy w lidze ?
- Czy najtrudniejszy , nie wiem. Wydaje mi się że pierwszą połowę trochę przespaliśmy. Mecz trochę nas przerósł i stąd wyglądaliśmy słabo. W drugiej połowie już się obudziliśmy i wyglądaliśmy dużo lepiej. Stworzyliśmy też parę sytuacji do strzelenia bramki.
5. Teraz mecz w Ełku. Jedziemy po wygraną ?
- Oczywiście. Jedyne i niezmienne założenia to są trzy punkty. Zawsze staramy się to zrealizować. Mamy nadzieję że z Ełku wrócimy w dobrym humorze.
Rozmawiał Andrzej Sekita
fot. Mateusz Lawrenc broni trudny strzał Bartłomieja Niedzieli (źródło: widzew.com / ⓒ Maja Mańkowska – Olczyk).
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|