Media w Łodzi o Kaczkanie Huraganie
15 września 2017; 13:00 - Andrzej Sekita Komentarzy: 0Dużo piszą łódzkie media o meczu Widzew - Kaczkan Huragan.
Smuda musi zdobyć Waterloo Płuski
Franciszek Smuda pewnie nawet tego nie wie, ale Morąg to miejsce największej klęski w historii odrodzonego Widzewa. W poprzednim sezonie, jeszcze pod wodzą Marcina Płuski, łódzki zespół przegrał tam 0:3. To była najwyższa przegrana w historii Reaktywacji, która Płuskę kosztowała utratę posady. Nie był to co prawda wyłączny powód, ale faktem jest, że po tym meczu nastąpiła zmiana szkoleniowca.
W tym sezonie Smuda odczarował już jeden ciężki dla Widzewa teren, w Aleksandrowie Łódzkim. Oby w Morągu to się powtórzyło, choć łatwo nie będzie. To jest oczywiście trochę wytarty frazes, bo nigdzie nie jest łatwo. W tym wypadku jednak klucz do zwycięstwa jest w głowach widzewiaków. Bo rywala, choć jest piąty w tabeli, nie trzeba aż tak bardzo się obawiać. Nie bardziej niz kazdego innego.
widzewiak.pl
Franciszek Smuda „ Będziemy to naprawiać”.
W Morągu w poprzednim sezonie Widzew poniósł najwyższą porażkę w historii odrodzonego klubu. Franciszek Smuda zupełnie się tym jednak nie przejmuje.
- Słyszałem o tamtej porażce z poprzedniego sezonu. Będziemy to naprawiać. Rywal to drużyna z czuba tabeli, na pewno nie jest to łatwy przeciwnik. Ale my tam jedziemy naturalnie po to, żeby zwyciężyć. Nic innego nas nie interesuje - powiedział szkoleniowiec.
Dodał, że nie obawia się o to, czy po meczach na pełnym kibiców stadionie w Łodzi, jego drużyna w Morągu będzie z siebie w stanie wykrzesać tyle samo. - Nie powinno być raczej problemów z mobilizacją. Zawodnicy wiedzą, że w tej lidze rywale potrafią być nieobliczalni. Mogą zagrać jeden mecz nawet powyżej swoich możliwości i na Widzew zawsze się mobilizują. Trzeba być czujnym - podkreśla Franz.
Trener Widzewa jest też zadowolony z pozyskania Daniela Gołębiewskiego. - Cieszę się, że on jest w drużynie. Chyba nie muszę nic mówić na jego temat. Znasz go bardzo dobrze. Przyda nam się na pewno. Nie może być takiej sytuacji, że trafi się kilka kartek, kontuzji i nie będzie miał kto grać - wyjaśnił Smuda.
Widzewiak.pl
Widzew zagra z Kaczkanem Huraganem. Z Morąga płynie ostrzeżenie
Łodzianie zagrają w Morągu i zapewne tamtejsze boisko źle się kojarzy kolejnemu byłemu szkoleniowcowi Widzewa. W poprzednim sezonie, właśnie po kompromitującej wpadce z Huraganem (0:3, najwyższa przegrana w historii Reaktywacji Tradycji Sportowych) zwolniony został Marcin Płuska. Wychodzi zatem na to, że nadarza się idealna okazja, aby drużyna zrehabilitowała się za tamtą wpadkę. Pewnie tamten pojedynek dobrze pamiętają niektórzy zawodnicy z obecnej kadry - Sebastian Zieleniecki, Mateusz Michalski i Daniel Mąka. Bez wątpienia sobotnie spotkanie można nazwać szlagierem tej kolejki. Wszak na boisku rywalizować będą wicelider trzeciej ligi i piąta drużyna w tabeli. Huragan awansował do ścisłej czołówki, po ubiegłotygodniowym wyjazdowym zwycięstwie nad Wartą Sieradz (2:0, gole: Joao Criciuma i Paweł Galik). Podopieczni trenera Czesława Żukowskiego przeskoczyli w tabeli takie uznane firmy, jak Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie, Polonia Warszawa czy Legia II Warszawa i marzą o kolejnym sukcesie. Morążanie przypominają, że w tamtym sezonie przerwali doskonałą passę meczów Widzewa bez porażki i pytają, dlaczego teraz nie pokusić się o zakończenie doskonałej passy Franciszka Smudy?
ekspressilustrowany.pl
Jadą po siódme zwycięstwo z rzędu?
Trzeba przyznać, że łódzcy trzecioligowcy jeszcze w tym sezonie nie walczyli o ligowe punkty tak wcześnie. Większość spotkań rozgrywali wieczorem, a jedynie pojedynek z Legią II Warszawa przyszło im toczyć o godz. 15. Ale wczesna pora rozgrywania tego spotkania nie przeszkodziła łodzianom w odniesieniu zwycięstwa (2:1). Wierzymy, że i tym razem tak się stanie.
Bez wątpienia widzewska seria musi robić wrażenie na najbliższym przeciwniku.
Wszak łodzianie wygrali sześć ligowych spotkań z rzędu i od momentu, kiedy zespół przejął trener Franciszek Smuda, nie mają litości dla rywali (bramki 13:2). Wprawdzie w ostatniej serii mistrzowskiej byliśmy świadkami lekkiej zadyszki drużyny z al. Piłsudskiego, ale ostatecznie łodzianie stanęli na wysokości zadania i wywalczyli trzy punkty. To spora sztuka, przełamać niemoc i w ostatecznym rozrachunku odnieść zwycięstwo. Trzeba jednak podkreślić, że Smuda nie byłby sobą, gdyby nie zaczął grzebać przy dobrze funkcjonującym mechanizmie. Dobrze jednak, że zdał sobie sprawę z nieroztropnych ruchów i w trakcie spotkania wprowadził niezbędne korekty. Liczymy, że w wyjazdowym spotkaniu powstrzyma się przed eksperymentowaniem i postawi na wypróbowany skład (musi się w nim znaleźć miejsce dla Daniela Świderskiego i Macieja Kazimierowicza, który szedł przez rozgrywki niczym burza. Co prawda widzewiaków czeka mecz na wyjeździe, ale na pewno warto zagrać dwoma napastnikami. Bez wątpienia odwaga powinna zostać nagrodzona.
ekspressilustrowany.pl
Przed meczem Kaczkan Huragan – Widzew
Ten teren dla widzewiaków nie jest przyjazny. Czas na przełamanie na stadionie Kaczkana Huragana Morąg, z którym łodzianie zmierzą się w sobotę.
Z pamięci trudno wymazać mecz z Morąga z poprzedniego sezonu. To właśnie tam Widzew poniósł sromotną porażkę 0:3. I to po tym spotkaniu pracę stracił trener Marcin Płuska. Co gorsza, Kaczkan Huragan, który spokojnie chce grać w III lidze i nie ma ciśnienia na awans, kompletnie zdominował spotkanie Ale to jest przeszłość. Drużyna Widzewa wygląda kompletnie inaczej, na czele ze skutecznymi strzelcami oraz nowym trenerem. Franciszek Smuda nie miał jeszcze okazji prowadzić drużyny przeciwko Huraganowi. W sobotę jego podopieczni zagrają jednak pewni swoich umiejętności i według własnej taktyki. Tradycyjnie na rywala nie będą się oglądać.
Kaczkan Huragan się jednak wzmocnił. Do Morąga przyszedł Karol Żwir, który kilka lat temu zapowiadany był jako wielki talent. Były piłkarz Stomilu Olsztyn ostatecznie wylądował jednak w III lidze, ale na pewno będzie wyróżniającym się graczem. W piłkę nieźle grają też inni gracze z przeszłością w wyższych ligach: Daniel Michałowski, Igor Biedrzycki, Arkadiusz Mroczkowski czy Łukasz Kuśnierz.
Jeśli jednak Widzew walczy o awans, to Huragan nie powinien narobić szkód. I liczymy, że w sobotę tak będzie.
Widzewiak.pl
Zebrał : Andrzej Sekita.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|