Z Tomaszowa Mazowieckiego bez punktów
20 sierpnia 2017; 17:34 - tkuc32 Komentarzy: 2Kaczkan Huragan Morąg w trzeciej kolejce III ligi grupy I doznał pierwszej porażki.
Oba zespoły przystąpiły do niedzielnego spotkania w nieco odmienionych składach niż to miało miejsce w poprzedniej kolejce. Tomaszowianie zagrali bez Pawła Magdonia i Marcina Mireckiego, których wyeliminowały kontuzje. Natomiast Czesław Żukowski dokonał dwóch korekt w składzie. Zamiast Rafała Kruczkowskiego zaczął mecz od pierwszej minuty Dawid Bogdański, natomiast w miejsce Piotra Karłowicza wystąpił Michał Bartkowski.
Tak niedzielny mecz relacjonuje klubowy portal Lechii (lechia1923.pl):
Rozpoczęcie meczu stało w pewnym momencie pod dużym znakiem zapytania. Rzęsisty deszcz i tworzące się olbrzymie kałuże wprowadzały pewien niepokój. Plac gry był jednak doskonale przygotowany i trójka sędziowska nie miała powodów do odwołania pojedynku. Początek spotkania zdecydowanie należał do piłkarzy Kaczkana Huraganu, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i rozgrywali ją na połowie gospodarzy. Zielono-czerwoni długo nie potrafili przeprowadzić groźnej akcji. Dopiero w 17. minucie Kamil Szymczak powalczył na skrzydle z jednym z rywali i podał piłkę do Patryka Jakubczyka, a ten zdecydował się na silny strzał zza pola karnego. Futbolówkę w ostatniej chwili głową zdołał odbić Daniel Michałowski. Morążanie również mieli swoją szansę na zmianę rezultatu. Po błędzie na lewym skrzydle z dystansu uderzył Joao Augusto Fortunato Mariano i z kłopotami skutecznie interweniował Patryk Grejber. W końcówce zdecydowanie lepiej zaczęli radzić sobie gospodarze. Po wejściu w pole karne silny strzał oddał Wiktor Żytek, a chwilę później niecelnie zza pola karnego uderzał Patryk Jakubczyk. W końcu w pierwszej minucie doliczonego czasu gry futbolówkę na pole karne otrzymał Szymczak i głową wbił piłkę do siatki. Chwilę później arbiter główny odgwizdał koniec pierwszej połowy.
Druga odsłona mogła rozpocząć się dla Lechii jak marzenie. Świetną sytuację zmarnował jednak Tomasz Płonka, który oddał zbyt lekki strzał, po którym piłkę poza pole karne zdołał wybić jeden z defensorów. Kaczkan Huragan starał się odrobić straty, ale czujnie na własnej połowie spisywali się defensorzy gospodarzy. Tomaszowianie próbowali grać spokojnie, kontrolując przebieg gry. Z biegiem czasu morążanie zaczęli grać coraz bardziej agresywnie i stworzyli sobie tym samym kilka niezłych okazji. Swoich szans nie wykorzystali m.in: Michał Bartkowski, Giovani Parizotto i Mateusz Bogdanowicz. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe i obie ekipy mogły postawić w nich przysłowiową kropkę nad i. W 89. minucie ładną akcję wypracował Adam Patora, który zagrał przed pole karne do Artura Golańskiego. Pomocnik Lechii oddał strzał, po którym piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki Mateusza Lawrenca. W ostatniej akcji meczu morążanie egzekwowali rzut wolny z około dwudziestu metrów. Bezpośredni strzał zatrzymał się jednak na murze obronnym, a chwilę potem sędzia zakończył zawody.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Kaczkan Huragan Morąg 1:0 (1:0)
Bramka: Szymczak (45. minuta)
Żółte kartki: Jakubczyk – Michałowski, Mroczkowski, Maciążek.
Lechia: Grejber – Jakubczyk, Cyran, Walasek, Kornacki – Kolasa (46' Lewiński), Żytek, Szymczak (86' Golański), Bocian, Rozwandowicz – Płonka (57' Patora).
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Szawara, Maciążek, Mroczkowski (77' Stankiewicz) – Bogdański (65' Parizotto), Michałowski, Galik, Grabowski – Bartkowski (82' Kruczkowski), Joao Augusto (55' Karłowicz).
źródło: lechia1923.pl / własne
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|