Wymarzona inauguracja. Wygrywamy przy Konwiktorskiej!
05 sierpnia 2017; 19:11 - tkuc32 Komentarzy: 3W kolejce inaugurującej sezon 2017/18 III ligi grupy I pokonaliśmy w Warszawie Polonię 2:1 (0:1).
Kaczkan Huragan sprawił bardzo miłą niespodziankę i pokonał faworyzowaną Polonię Warszawa w stolicy 2:1. Choć niektórzy kibice mieli ciche nadzieje na wygraną to głośno nikt tego nie mówił. Kaczkan Huragan w upalna sobotę , było w południe 30 stopni Celsjusza , wybrał się już przed godzina 11. Wygodny autokar, przystanki po drodze, kaloryczny posiłek. Wszystko było przemyślane. Podporządkowane temu by zagrać dobry mecz i zdobyć punkty na bardzo trudnym terenie. I rzeczywiście wszystkie najdrobniejsze szczegóły przyniosły efekt w postaci zwycięstwa. Sztab trenerski na czele z Czesławem Zukowskim odpowiednio mentalnie nastawił zespół. Kaczkan Huragan pokazał agresję , wolę walki, ambicje i nieprzeciętne umiejętności. Trzeba przyznać że każdy zagrał to co od niego się wymaga. Pierwsze 20 minut mogło zdziwić kibiców Polonii, którzy dopingowali żywiołowo swój zespół. To morążanie częściej byli przy piłce, szybko operowali futbolówką a Polonia bezsilnie biegała aby przeszkodzić w grze rywalom. Choć pierwszy strzał na bramkę oddali gospodarze ale Mateusz Lawrenc bez problemu poradził sobie z silnym strzałem. Natomiast w 13 minuta mogła być pechowa dla Polonii. Rzut wolny z 25 metrów , strzela Mroczkowski i poprzeczka ratuje bramkarza z Warszawy. Kaczkan Huragan dalej atakował. W 20 minucie P. Karłowicz strzela gola ale arbiter go słusznie nie uznaje dopatrując się faulu na obrońcy Polonii. Od 30 minuty wyraźną przewagę zdobywają piłkarze z Warszawy. Na naszą bramkę suną coraz bardziej niebezpieczne ataki. W 37 minucie dośrodkowanie w pole karne i interwencja M. Bogdanowicza zapobiega utracie gola. Choć mało brakowało a byłby gol samobójczy. Jednak w 41 minucie Polonia dopięła swego. Bardzo poważny błąd popełnił solidny do tej pory M. Lawrenc. Miał już piłkę w rękach , wypuścił ją i Mateusz Małek strzelił do pustej bramki. Ten kto myślał że Kaczkan Huragan się załamał to był w błędzie. W drugiej połowie byliśmy zespołem lepszym , stwarzającym wiele sytuacji bramkowych. W 53 minucie Mateusz Bogdanowicz w dużym zamieszaniu w polu karnym Polonii wykazuje najwięcej sprytu i posyła piłkę do siatki gospodarzy. Kaczkan Huragan poszedł za ciosem i stwarzał kilka sytuacji do strzelenia bramek. Na 2:1 strzelił Augusto w 70 minucie i wygrana staje się faktem. Polonia bezskutecznie starała się wyrównać . Bardzo dobrze zagrał cały zespół. Nie pomógł gospodarzom Tomasz Chałas, sprowadzony z Kluczborka, któremu nie dał pograć Tomasz Szawara.
Polonia Warszawa – Kaczkan Huragan Morąg 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Małek (41. minuta), 1:1 Bogdanowicz (53. minuta), 1:2 Joao Augusto (70. minuta).
Żółte kartki: Marczak, Wierzbowski – Karłowicz, Bogdanowicz.
Polonia: Tobjasz – Bochenek, Zembrowski, Choroś, Maślanka (80' Wojdyga) – Małek (74' Wierzbowski), Oświęcimka, Marczak (80' Szabat), Gawron, Wiśniewski (68' Chałas) – Kluska.
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Szawara, Maciążek, Mroczkowski – Parizotto (46' Grabowski), Michałowski, Galik, Kruczkowski (81' Bogdański) – Karłowicz (64' Bartkowski), Joao Augusto.
Zdjęcia można zobaczyć tutaj
Andrzej Sekita.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|