Legia II Warszawa rozgromiona
10 czerwca 2017; 23:05 - administrator Komentarzy: 4Kaczkan Huragan Morąg wysoko pokonał Legię II Warszawa 5:0 (5:0).
Przepraszamy ale ostatecznie nie będzie typowej relacji, do jakich Was przyzwyczailiśmy z meczów na własnym boisku. Nie było na meczu Admina, Kuchara, Andrzej też nie miał za bardzo czasu żeby opisać mecz, także poniżej dajemy krótką relację ze strony www.legia.net. Od siebie możemy dodać, że cieszą trzy punkty i utrzymanie ale również, przełamanie Piotrka Karłowicza a także powrót na boisko po długiej przerwie Łukasza Kuśnierza. Nie umniejszajmy też naszego zwycięstwa, owszem zagraliśmy z bardzo młodą Legią ale po ostatnim kryzysie nawet i w takim meczu obawialiśmy się o wynik. My przecież też mieliśmy swoje problemy kadrowe, nie zagrało kilku obrońców: Paweł Przybylski (kontuzja), Jakub Lipka i Paweł Podhorodecki (kartki). Obstawialiśmy, że na boku obrony zagra Darek Boczko, tymczasem trener Żukowski zdecydował się na Radka Stefanowicza, który na tej pozycji grywał kiedyś w Stomilu Olsztyn.
Warto zauważyć, że portale Legii nie pozostawiają suchej nitki na swoich piłkarzach, uznając sobotnią porażkę za wstydliwą i niegodną rezerw mistrza Polski. A oto relacja za portalem www.legia.net:
"Spotkanie nie zdążyło się jeszcze dobrze rozpocząć, a Maciej Bąbel musiał już wyjmować piłkę z siatki. Dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Daniel Chiliński i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 5. minucie było już 2:0. Daniel Mlonek, były piłkarz stołecznej akademii, przeprowadził indywidualną akcję i sfinalizował ją strzałem. To nie był koniec czarnych chwil rezerw Legii. W 14. minucie na 3:0 dla Huraganu trafił Piotr Karłowicz, który huknął z dystansu. Dla atakującego drużyny z Morąga, to była kapitalna konfrontacja. 24-latek jeszcze dwa razy pokonał Bąbla. W 32. minucie wykorzystał dośrodkowanie, którego nie zdążył zablokować Maciej Ostrowski, a przed przerwą napastnik z Olsztyna minął Mateusza Żyrę i strzelił wprost w okienko.
Po Legii przeszedł istny Huragan. Warszawiacy mieli kłopoty z odpowiedzią. Brakowało rozegrania i utrzymania piłki. Szansa pojawiła się w 44. minucie, ale Sadam Sulley głową uderzył piłkę pół metra obok bramki.
Legioniści w drugiej połowie zagrali skuteczniej w defensywie. Trener Krzysztof Dębek dokonał też zmian. W przerwie niewidocznego Sandro Kulenovicia zastąpił Góral, a Walukiewicza i Ostrowskiego zastąpili Olejarka oraz Zychowicz. Młodzież pokazała się z dobrej strony, dała impuls i zagrała konsekwentniej. "Wojskowi" gola w drugiej połowie nie strzelili, a zrobili się również aktywniejsi w ofensywie. Trochę wiatru zrobił również wspomniany Olejarka.
Lepsza druga połowa nie zmienia faktu, że warszawiacy osiągnęli w Morągu wynik wstydliwy. Rezerwom mistrza Polski takie rezultaty nie przystają."
Przypominamy, że ostatnia 34. kolejka zostanie rozegrana w środę. Piłkarze Kaczkana Huraganu zmierzą się w Łomży z ŁKS-em 1926 Łomża.
Kaczkan Huragan Morąg – Legia II Warszawa 5:0 (5:0)
Bramki: 1:0 Chiliński (2'), 2:0 Mlonek (5'), 3:0 Karłowicz (15'), 4:0 Karłowicz (32'), 5:0 Karłowicz (43').
Żółte kartki: Koprucki, Stefanowicz – Kulenović, Żyro, Zychowicz.
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Koprucki, Szawara, Stefanowicz – Mlonek (80' Kuśnierz), Zajączkowski, Galik, Chiliński (60' Czorniej), Lenart (84' Fabisiak) – Karłowicz (70' Konczewski).
Legia II: Bąbel – Skowron, Żyro, Hołownia, Ostrowski (78' Olejarka) – Walukiewicz (75' Zychowicz), Więdłocha, Nawotka, Szczepański (80' Rymek) – Kulenović (46' Góral), Sulley.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|