'

.

Dziś jest 23 listopada 2024 Osób online: 13

Mecze

MKS Huragan Morąg - LKS Wel Lidzbark Welski 4:2 16.11.2024 13:00
  • Zaleski 25'
  • Filipczyk 30'
  • Dec M. 35'
  • Rynkowski 60'
  • Drzazgowski 19'
  • Grążawski 38'

Tabela ligowa

Ostatnio dodane komentarze

Losowa fotografia

Statystyki strony

· Gości online: 13

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 225
· Najnowszy użytkownik: skayway

· Odwiedzin dzisiaj: 8613
· Odwiedzin wczoraj: 23993
· Odwiedzin ogólnie: 18506938
Odwiedź WwW.AnkurThakur.iN więcej na Addons

Kaczkan Huragan rozbity przez Concordię

27 maja 2017; 21:31 - tkuc32 Komentarzy: 4

Kaczkan Huragan rozbity przez ConcordięW meczu 31. kolejki III ligi Kaczkan Huragan Morąg przegrał przed własną publicznością z Concordią Elbląg aż 0:4 (0:1) i wciąż nie jest pewny utrzymania się w III lidze.

Spodziewaliśmy się, że sobotni mecz z Concordią będzie bardzo trudnym spotkaniem ale chyba nikt w Morągu, w najczarniejszych snach nie spodziewał się takich rozmiarów porażki naszej drużyny. Wyjściowa jedenastka Huraganu różniła się od tej z ostatnich spotkań. Po meczu z Widzewem na urazy mięśniowe narzekali: Jakub Lipka i Mateusz Bogdanowicz, natomiast Daniela Chilińskiego zastąpił w wyjściowym składzie Bartosz Bartkowski.

Pierwsze minuty spotkania trochę nerwowe po obu stronach bo żadnej z drużyn nie udało się przeprowadzić składnej akcji. Zupełnie nieoczekiwanie w 13. minucie elblążanie objęli prowadzenie. Michał Pietroń wykonywał rzut wolny ze środkowej strefy boiska, dośrodkował w pole karne, morąscy obrońcy ekspediują futbolówkę poza 16. metr a ta jak bumerang wraca w nasze pole karne po główce Mateusza Gołębiewskiego a tam niepilnowany Edil znalazł się w doskonałej sytuacji przed Mateuszem Lawrencem. Brazylijczyk uderzył trochę nieczysto ale na tyle silnie żeby futbolówka przeleciała przy lewym słupku przy bezradnym Mateuszu Lawrencie. W 18. minucie mogło być 2:0 dla elblążan. Piłkę z autu wrzucał w pole karne Michał Kiełtyka, przedłużył ją Adam Duda, a Mariusz Pelc z kilku metrów przeniósł ją nieznacznie nad poprzeczką. Morążanie podrażnieni takim obrotem sprawy zaczęli coraz częściej przebywać na połówce elblążan i po jednej z akcji w 25. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Sebastian Zajączkowski, a że nie jest to rasowy napastnik, za pierwszym razem nie trafił w ogóle w piłkę a drugą próbę obronił instynktownie Oskar Pogorzelec. Kolejne minuty to optyczna przewaga morążan, z której jednak niewiele wynikało, a elblążanie wyprowadzali szybkie kontry, w których prym wiódł dobrze znany w Morągu Mateusz Szmydt, często zrywający się naszym zawodnikom na lewej stronie ale w każdym z takich rajdów brakowało wykończenia i piłka najczęściej była wybijana przez naszych obrońców. W 43. minucie ponownie morążanie stanęli przed szansą na zdobycie wyrównującej bramki. Po rzucie wolnym piłka trafiła pod nogi Pawła Podhorodeckiego, ale jego strzał przeszedł minimalnie nad poprzeczką. Do przerwy 0:1 i mimo wszystko nie zanosiło się na katastrofę, bowiem morążanie aż tak źle nie grali.

Niestety w 2. połowie elblążanom wychodziło praktycznie wszystko, a w Huraganie na boisku widzieliśmy tylko osamotnionego Radka Lenarta, który szarpał niemiłosiernie i kilka razy zmusił do wysiłku obrońców i bramkarza gości. W 57. minucie w pole karne morążan wpadł Adam Duda, jednak jego strzał wybronił fenomenalnie Mateusz Lawrenc. Gdy wydawało się, że to już koniec akcji, do piłki dobiegł Patryk Burzyński i z ostrego konta wpakował futbolówkę przy prawym słupku. W 66. minucie było już 3:0 dla elblążan, nieporozumienie Szawary i Kopruckiego wykorzystał Duda, który dopadł do piłki jednak został sfaulowany przez naszego bramkarza. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Pietroń. Uraz Dudy po rzucie karnym okazał się poważniejszy i napastnik gości musiał opuścić boisko. W 71. i 74. minucie mieliśmy kolejne próby Radka Lenarta. Najpierw górą Pogorzelec po strzale z wolnego, a trzy minuty później strzał naszego pomocnika zatrzymuje się na obrońcach. A elblążanie w 80. minucie zadali kolejny cios. Artur Stawikowski zagrał do Mateusza Szmydta, ten z kolei podał w polu karnym do nieobstawionego Mariusza Pelca, który precyzyjnym strzałem w długi róg pokonał Lawrenca. Morążanie mogli zdobyć honorową bramkę ale w 89. minucie Lenart po minięciu kilku zawodników gości, oddał strzał, który instynktownie broni nogami Pogorzelec.

Niestety w bardzo ważnym meczu ponieśliśmy dzisiaj druzgocącą porażkę ale co gorsza straciliśmy również dwóch obrońców: Paweł Podhorodecki otrzymał 12. żółta kartkę i będzie pauzował w dwóch kolejnych spotkaniach, natomiast Paweł Przybylski odniósł ciężką kontuzję kolana i nie zdziwimy się, jak będzie to dla niego koniec sezonu. Te dwie absencje przy równoczesnych kłopotach zdrowotnych Jakuba Lipki i Mateusza Bogdanowicza, to wiadomości tak samo złe jak wynik dzisiejszego spotkania.

Kaczkan Huragan Morąg – Concordia Elbląg 0:4 (0:1)

Bramki: 0:1 Edil (13'), 0:2 Burzyński (57'), 0:3 Pietroń (66'-k.), 0:4 M. Pelc (80').

Żółte kartki: Podhorodecki, Karłowicz – Gołębiewski, M. Pelc.

Kaczkan Huragan: Lawrenc – Przybylski (52' Boczko), Koprucki, Szawara, Podhorodecki – Mlonek (60' Fabisiak), Zajączkowski, Galik, Bartkowski (54' Czorniej), Lenart – Karłowicz (83' Chiliński).

Concordia: Pogorzelec – Otręba, Edil, Lewandowski, Gołębiewski (80' Stawikowski) – Kiełtyka, Pietroń (88' P. Pelc), M. Pelc, Burzyński, Szmydt (90' Tomczuk) – Duda (67' Kuczkowski).

Już w niedzielę zapraszamy wszystkich kibiców na skrót meczu, konferencję pomeczową oraz wywiad z bramkarzem Concordii - Oskarem Pogorzelcem.

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze

#1 | Kibic_z_daleka dnia maja 28 2017 10:46:24
Przestrzegaliśmy przed Concordią, ale...stało się jak się stało. Teraz trzeba myśleć, co dalej? Sytuacja w tabeli nie jest jeszcze zła, ale niedługo może być bardzo zła. Potrzeba nam jeszcze kilku punktów. Ale jak je zdobyć i gdzie? Teraz dopiero zobaczymy zdolności motywacyjne Czesława. Czy on po takim laniu potrafi podnieść ducha zespołu. Raz jeszcze okazało się, że to my kibice mieliśmy rację. Nie da się w tej lidze grac 11-12 zawodnikami. Inni dają sobie radę, grając w środy spotkania pucharowe. Ale oni maja prawdziwych rezerwowych. Nie to co u nas, że z wejściem każdego nowego piłkarza zespół jest coraz słabszy. I sprawa najważniejsza - kontuzje. Mam pytanie do adminisratora. Czy jest szansa na występ w Tomaszowie Lipki i Bogdanowicza. Bo jeśli nie, to....
#2 | mart dnia maja 28 2017 13:15:45
Tak sobie mysle ze gdyby obecny trener zrezygnował z prowadzenia druzyny to kandytadat na jego miejsce jest oczywisty - Kibic _ z _daleka. Bardzo podoba mi sie jego koncepcja prowadzenia zespołu. Jest prosta jasna i logiczna. Po pierwsze primo - odpuścić puchary, po drugie primo - miec kadre co najmniej 22 równorzędnych zawodników i wreszcie po trzecie primo - skład na kazde kolejne spotkanie konsultowwać z kibicami, gdyz jak powszechnie wiadomo, to kibice najczesciej maja racje.
#3 | administrator dnia maja 29 2017 09:33:09
Bardzo przepraszamy,ale z powodów technicznych skrót oraz pomeczowa konferencja troszeczkę się przesunie w czasie.
#4 | krzysiek dnia maja 29 2017 13:06:29
Przemilczmy ostatni mecz.Tak będzie lepiej dla piłkarzy i kibiców.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie

Witaj Gościu Zaloguj/Rejestracja
Zamknij
Logowanie
Nazwa użytkownika
Hasło

Nie masz jeszcze konta?
Tutaj kliknij, żeby się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Żeby otrzymać nowe, tutaj kliknij.

Kalendarz



Szybkie wyniki

Sponsorzy klubu

ALPINAMRDIAGNOSTICWD-TECHUSŁUGI OGÓLNOBUDOWLANEPIKSELGMINA MORĄG WSPIERA SPORThotel tailorKACZKANAGROMECHWoda EVAMIRBRUK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.