Sokół Ostróda zatrzymany. Kolejne derby dla Huraganu!
03 maja 2017; 18:11 - tkuc32 Komentarzy: 3W meczu 26. kolejki III ligi grupy I Kaczkan Huragan Morąg pokonał w meczu wyjazdowym Sokoła Ostróda 2:0 (0:0).
Po serii meczów bez porażki w końcu gorzką pigułkę musieli przełknąć gracze ostródzkiego Sokoła. Rozgoryczenie w Ostródzie jest o tyle większe, że licznik 13 kolejnych nieprzegranych spotkań został zatrzymany przez odwiecznego rywala zza miedzy - drużynę Kaczkana Huraganu Morąg.
Początek meczu jednak nie wskazywał na to, żeby morążanie mieli odnieść w tym meczu sukces. Już w 2. minucie precyzyjne dośrodkowanie Łukasza Buczkowskiego i Robert Hirsz uderza z głowy, Matuesz Lawrenc tylko odprowadził piłkę wzrokiem ale ta na nasze szczęście trafiła w słupek. Obawialiśmy się, że to dopiero początek przewagi ostródzian ale nic z tych rzeczy. Ostródzianie wcale nie rzucili się na morążan a ci coraz śmielej atakowali i w 29. minucie Piotrek Karłowicz, dokładnie obsłużony w polu karnym przez Daniela Chilińskiego, oddaje groźny strzał ale Kamil Kotkowski z najwyższym trudem wybija piłkę na rzut rożny. Tak naprawdę to pierwsza połowa nie była ciekawym widowiskiem, akcji bramkowych było jak na lekarstwo a ostródzianie chyba odczuwali trudy niedzielnego spotkania z ŁKS-em Łódź bowiem ich akcje były przewidywalne i najczęściej kończyły się przed polem karnym morążan. W 45. minucie po jednym z nielicznych ataków gospodarzy ponownie Robert Hirsz znalazł się w dobrej pozycji w polu karnym morążan ale jego strzał został zablokowany.
Druga połowa przyniosła zdecydowanie więcej emocji aniżeli pierwsze 45. minut. Już pierwsza akcja morążan przyniosła im powodzenie. W 54. minucie piłkarze Kaczkana Huraganu odzyskali piłkę w środkowej części boiska. Paweł Galik podał idealnie do wbiegającego w pole karne Mateusza Bogdanowicza a ten precyzyjnym strzałem przy prawym słupku wyprowadza morążan na prowadzenie. Jak zwykle liczna grupa morąskich kibiców oszalała ze szczęścia. Zamroczeni ostródzianie dwie minuty później mogli przyjąć kolejny cios. Lewą stroną zerwał się Daniel Mlonek, dośrodkował wzdłuż pola karnego a zamykający akcję Daniel Chiliński nieczysto trafia w piłkę i ta przelatuje przy prawym słupku. Podrażnieni takim obrotem sprawy gospodarze śmielej zaatakowali i trzeba przyznać, że mieli dwie doskonałe sytuacje aby doprowadzić do remisu. W 60. minucie po błędzie Jakuba Lipki w sytuacji sam na sam z Lawrencem znalazł się Sebastian Pączko ale nie wytrzymał chyba ciśnienia i piłka po jego strzale przeleciała dobre dwa metry ponad bramką. W 76. minucie kolejna dobra sytuacja Roberta Hirsza, którzy nieatakowany przez nikogo oddał strzał z 12 metrów ale piłka na nasze szczęście przeleciała obok prawego słupka. Morążanie nie ustrzegli się błędów ale sami również stwarzali sobie sytuacje, najczęściej po kontrach, w trakcie których było widać jak na dłoni, że gospodarze mają spore kłopoty kondycyjne ale i również dało się odczuć brak Krystiana Słowickiego, człowieka o żelaznych płucach, którego raczej ciężko zastąpić w środkowej strefie boiska. Im bliżej było końca meczu tym morążanie mieli właśnie coraz więcej miejsca w tej strefie boiska. Najpiękniejsza akcja morążan miała miejsce w 81. minucie, trójkowa akcja Mlonka, Galika i bardzo aktywnego w dzisiejszym meczu Bogdanowicza ale strzał tego ostatniego blokują w ostatniej chwili obrońcy gospodarzy. Po rzucie rożnym w doskonałej sytuacji znalazł się Paweł Galik ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i musiał oddać futbolówkę Radkowi Lenartowi, który jednak mocno przestrzelił.
Kiedy arbiter spotkania przedłużył mecz o 5. minut, kibice Huraganu mocno zdegustowani tym faktem zaczęli nerwowo odliczać minuty a później sekundy. Doliczony czas gry był jednak dla ostródzian drogą przez mękę, w ostatniej minucie ostródzianie już nie mieli sił żeby wrócić na własną połowę i morążanie pomknęli we trzech na osamotnionego obrońcę Sokoła, Mateusz Czorniej podał do Daniela Chiińskiego a ten postawił "kropkę nad i" i precyzyjnym strzałem pokonał Kotkowskiego. Chwilę później arbiter zakończył mecz a morążanie już niejako tradycyjnie odtańczyli szalony taniec radości na środku boiska przy ul. 3 Maja w Ostródzie.
Sokół Ostróda – Kaczkan Huragan Morąg 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Mateusz Bogdanowicz (54. minuta), 0:2 Daniel Chiliński (90.+5. minuta).
Żółte kartki: Danilczyk, Suchocki – Mlonek, Lipka, Szawara, Lenart, Galik, Zajączkowski
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Szawara, Lipka, Podhorodecki – Mlonek, Zajączkowski, Galik, Chiliński, Lenart – Karłowicz (88' Czorniej).
Sokół: Kotkowski – Buczkowski, Mykytyn, Pluta, Korzeniewski (56' Maternik) – Pączko (62' Jankowski), Danilczyk, Dmowski (75' Śledź), Smyt (46' Szczepański) – Hirsz, Suchocki.
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|