Pechowy remis w Lubawie
06 października 2012; 17:14 - administrator Komentarzy: 3Morążanie wydają się mieć największy kryzys poza sobą bowiem w dzisiejszym meczu zagrali zdecydowanie lepiej niż w ostatnich spotkaniach. Jak sam wynik wskazuje najciekawsze rzeczy działy się w końcówce spotkania. Najpierw w 82. minucie po dokładnym podaniu Kamila Mędrzyckiego bramkę zdobył, powracający po kontuzji, Jakub Błażewicz ale sędzia boczny chyba niesłusznie zauważył spalonego. Co się odwlecze, to nie uciecze i morążanie wyszli na prowadzenie w 86. minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Kamil Mędrzycki, jednak został sfaulowany. Sam poszkodowany szybko rozegrał rzut wolny i zagrał do Pawła Galika, ten prostopadłą piłkę skierował do Artura Naczasa, a nasz kapitan precyzyjnym strzałem przy krótkim słupku dał morążanom prowadzenie. Niestety morążanie nie dowieźli prowadzenia do końca. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry lubawianie otrzymali w prezencie od sędziego rzut rożny, którego nie powinno być bowiem ostatni piłki dotknął piłkarz Motoru. Niestety po rzucie rożnym w zamieszaniu podbramkowym bramkę na wagę remisu dla lubawian strzelił Dawid Dąbrowski.
Niestety trochę z winy sędziego nie wygrywamy meczu w Lubawie. Ciekawostką jest to, iż tydzień temu ten sam sędzia Karol Rudziński wypaczył wynik spotkania Start Działdowo - Płomień Ełk. Tajemnicą poliszynela jest fakt, iż jest to podobno jeden z najlepszych arbitrów na boiskach trzecioligowych...
Kaczkan Huragan Morąg: Matłoka - G. Naczas, A. Naczas, Rytelewski, Ł. Galik (85' Machiński) - Mędrzycki, P. Galik, Przybylski, Płoszczuk (80' Błażewicz), Kierstan (60' Krogulec) - Czorniej.
Szynaka Motor Lubawa: Osasiuk - Lipowski, Waląg, Wróbel, Wrześniak - Jabłonowski (86' Dąbrowski, 90' Kowalski), Dymowski, Kocięda, Chodowiec, Chiliński - Piceluk (75' Modrzewski)
Zdjęcia z meczu można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|