Niby wyeliminowaliśmy Sokół ale zewsząd słychać głosy, że puchar nam niepotrzebny, zwłaszcza w tegorocznej edycji, i chyba tym razem muszę się z tym zgodzić. W najbliższym meczu ze Startem za kartki nie zagrają Zajączkowski i Lipka, jeśli kontuzje Chilińskiego i Galika okażą się groźniejsze to ciężko będzie zestawić jakąś optymalną jedenastkę, o ławce już nie wspomnę, która może być wyjątkowo krótka.

To może grajmy tylko ważniejsze mecze,wtedy będzie jeszcze mniej kontuzji.

Zawsze jest miło pokonać Sokół, ale ja już od dawna nie rozumiem, po co nam ten śmieszny puchar. Wygrywając w środę zapewniliśmy sobie "zaszczyt" grania w następnej rundzie z ... Błękitnymi Orneta, ryzykując tym samym utratę szansy na grę z takimi ekipami jak: Polonia Warszawa, ŁKS ŁÓdź czy rezerwy Legii w nowej III lidze. Bo nie oszukujmy się, my za ten szalony mecz z Sokołem zapłacimy, jeśli już nie ze Startem Działdowo, to w środę z Concordią. Chłopaki są ekstremalnie zmęczeni (dogrywka), poobijani i przetrzebieni kontuzjami. Jeśli w sobotę nie zagrają Zajączkowski z Galikiem w środku pola, to my możemy mieć spore problemy z pokonaniem słabiutkiego teoretycznie Startu. My w tym sezonie, po rezygnacji z gry Bogdziewicza i Kierstana, powinniśmy drżeć o każdego piłkarza, a nie zwiększać szansę na ich kontuzje w nikomu niepotrzebnym podwórkowym pucharze.

Tu , myślę że nie chodzi o to żeby wybierać sobie ważniejsze czy mniej ważne mecze. Kibicowi i Tkuc-owi chodzi przede wszystkim o to że jednak Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim jest dużo mniej ważny od ligi. Wiadomo dlaczego. Reorganizacja. Po wtóre , rzeczywiście po rezygnacji z gry Bogdziewicza i Kierstana ( tego ostatniego szkoda mi najbardziej , solidne warunki fizyczne, ponadto morążanin ), kartkach Lipki oraz Zajączkowskiego, kontuzji Boczki, urazach Galika oraz Chilińskiego , przyznać trzeba że to bogata kadra z początku sezonu szczupleje. Ktoś powie że gramy ze słabym Startem Działdowo. Owszem. Tylko z drugiej strony gralismy twardy , 120 minutowy pojedynek z Sokołem. I czapki z głów zawodnikom że pokonali " odwiecznego" rywala, który wylewa żale, pogrążą się w kryzysie. Jednak teraz patrzmy na następne mecze. Przypomnę że Start potrafił pokonać Olimpię Olsztynek oraz co ważniejsze , zamurował własnę bramkę i zremisował z Jagiellonią w Białymstoku. Mam nadzieję zę nie sprawdzi się " czarny scenariusz " i grająć teraz co trzy dni nie zapłacimy fizycznie za eliminację Sokoła z gry o Puchar. Zwrócmy uwagę na to że warunki atmosferyczne są dobre i zapewne zagramy także mecz z Jagiellonią . Czyli gramy sobota-środa-sobota.

Sorrki, ale żeby zagrać na szczeblu centralnym,to musimy chyba być co najmniej w II lidze,a nie jesteśmy.Druga sprawa to Sokołowi się nie odpuszcza,tak samo jak Sokół nie odpuszcza nam i tyle.

Drodzy koledzy Zbyszku i Andrzeju głęboko wierzę w naszą drużynę to co po kazali z Sokołem Każe mi wierzyć w czołowe miejsce po rundzie jesiennej Panowie więcej wiary w naszą drużyne