'

.

Dziś jest 23 listopada 2024 Osób online: 13

Mecze

MKS Huragan Morąg - LKS Wel Lidzbark Welski 4:2 16.11.2024 13:00
  • Zaleski 25'
  • Filipczyk 30'
  • Dec M. 35'
  • Rynkowski 60'
  • Drzazgowski 19'
  • Grążawski 38'

Tabela ligowa

Ostatnio dodane komentarze

Losowa fotografia

Statystyki strony

· Gości online: 13

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 225
· Najnowszy użytkownik: skayway

· Odwiedzin dzisiaj: 8535
· Odwiedzin wczoraj: 23993
· Odwiedzin ogólnie: 18506860
Odwiedź WwW.AnkurThakur.iN więcej na Addons

Dobra passa przerwana !

26 sierpnia 2015; 19:53 - administrator Komentarzy: 10

Dobra passa przerwana !W meczu piątej kolejki III ligi Kaczkan Huragan Morąg przegrał na własnym stadionie z Finishparkietem Nowe Miasto Lubawskie 0:1 (0:1). Bramkę dla gości w 2 minucie strzelił z rzutu karnego Marcin Kajca.

Huragan przez większość meczu utrzymywał się przy piłce jednak to nie statystyki w piłce nożnej odgrywają główną role – w najważniejszym kryterium o jednego gola lepsi byli goście i 3 punkty pojechały do Nowego Miasta Lubawskiego. W 2 minucie Mateusz Imianowski niedokładnym zagraniem do Tomasza Szawary doprowadził do sytuacji, w której nasz obrońca faulował w polu karnym napastnika Finishparkietu za co arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Marcin Kajca i do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

Relacja z meczu:

Mecz się ledwie rozpoczął, a już w 2 minucie sędzia wskazał na tzw. wapno. Mateusz Imianowski zagrywa piłkę do Tomasza Szawary zbyt lekko - podanie przejmuje napastnik gości, Szawara próbuje ratować sytuacje jednak fauluje rywala. Do piłki ustawionej na 11 metrze podchodzi Marcin Kajca i strzela w lewy róg bramkarza - Imianowski wyczuł intencje strzelającego lecz uderzenie było na tyle precyzyjne, że piłka znalazła się w siatce – Kaczkan Huragan 0:1 Finishparkiet Drwęca. Morąski zespół natychmiast ruszył do odrabiania strat, jednakże miał problemy ze skonstruowaniem akcji podbramkowej. Pierwszy strzał na bramkę nowomieszczan w 15 minucie po zamieszaniu w polu karnym oddaje głową Mateusz Czorniej jednak piłka przechodzi obok słupka. Dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Radosława Stefanowicza bliski szczęścia był kapitan morążan Jakub Lipka, lecz jego uderzenie trafia wprost w ręce bramkarza Finishparkietu Drwęcy. W 24 minucie sędzia po raz pierwszy w tym meczu wyjął z kieszeni żółty kartonik – za faul na połowie przeciwnika został nim ukarany Paweł Galik. Cztery minuty później za podobne przewinienie Mateusz Czorniej również zobaczył żółtą kartkę. Oba faule były spowodowane ambitną próbą odbioru piłki rywalowi – czy kartki były słuszne? Trudno ocenić. W 41 minucie piłkarz Finishparkietu Michał Miller za komentarze dotyczące sędziego także otrzymał żółtą kartkę. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy Radosław Stefanowicz przeprowadza rajd prawym skrzydłem zakończony dośrodkowaniem jednak Mateusz Czorniej mija się z piłką i wynik do przerwy nie ulega zmianie. Pierwsza połowa to dominacja Huraganu, Finishparkiet Drwęca ograniczała się jedynie do wyprowadzania kontrataków, które kończyły się na dwudziestym metrze. Morążanie atakowali głównie prawą stroną jednak dośrodkowania Radosława Stefanowicza zazwyczaj nie znajdowały adresata.

Po przerwie morąscy piłkarze wyszli na murawę bardzo zmobilizowani, chcieli jak najszybciej zdobyć gola wyrównującego. Pierwsza podbramkowa sytuacja miała jednak miejsce dopiero w 56 minucie – Stefanowicz z rzutu wolnego centruje dobrą piłkę w pole karne, ale najwyżej wyskakuje do niej bramkarz Finishaprkietu i pewnym chwytem łapie futbolówkę. Po tej akcji boisko opuszcza Mateusz Czorniej zaś na plac gry z ławki wchodzi Radosław Lenart. Przez pierwszy kwadrans drugiej połowy bardzo zauważalny był brak porozumienia między pomocnikami a napastnikami morąskiego zespołu. W 63 minucie miała miejsce jedna z niewielu akcji gości w tym meczu. Chwile dekoncentracji Kaczkana Huragan wykorzystuje prawoskrzydłowy Finishparkietu - minął dwóch naszych piłkarzy po czym dośrodkował piłkę, tą jednak bez problemu złapał Mateusz Imianowski. W 66 minucie kolejna zmiana w Kaczkan Huraganie – Wiktora Biedrzyckiego zastępuje Rafał Witkowski. Na 20 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego Radosław Lenart bardzo odważnie przedarł się lewą stroną, wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą Finishparkietu i natychmiast zgrał piłkę w okolice piątego metra od bramki jednak ta trafia pod nogi jednego z obrońców gości, który zażegnuje niebezpieczeństwo utraty bramki. W 71 minucie za faul w środkowej strefie boiska żółtą kartką został ukarany były zawodnik Finishparkietu Drwęcy Sebastian Zajączkowski. Po tym przewinieniu trener Żukowski decyduje się na bardziej ofensywne ustawienie – za grającego z tyłu Pawła Przybylskiego wchodzi jego imiennik Paweł Szymański. W 74 minucie Tomasz Szarawa próbuje swoich sił z rzutu wolnego, potężnie uderza z 35 metrów niestety piłka przelatuje nad poprzeczką. Minutę później do dośrodkowania Podhorodeckiego doszedł Paweł Galik, jednak nasz obrońca zagrał piłkę zbyt lekko i „Galon” z miejsca oddaje uderzenie głową, które bez kłopotu broni bramkarz Finishparkietu. W 78 minucie nastąpiła ostatnia zmiana w Kaczkan Huraganie – Daniel Chiliński zastępuje środkowego pomocnika Pawła Galika. Do końca spotkania morąscy zawodnicy nieudolnie próbowali skonstruować akcję, która mogłaby zagrozić bramce rywala. Nic godnego uwagi się już nie działo, poza tym że w 87 minucie Radosław Stefanowicz otrzymuje żółtą kartkę, a dwie minuty później Paweł Podhorodecki również zostaje odnotowany w notesie sędziego. Do końca meczu gra toczyła się głównie w środku pola, sędzia po trzech doliczonych minutach kończy mecz i 3 punkty jadą do Nowego Miasta Lubawskiego.

Kaczkan Huragan zagrał dziś ambitnie jednak bez pomysłu. Zawodnicy Finishparkietu Drwęcy zagęścili środek pola, przez który ciężko było się przebić dlatego też morążanie próbowali swoich sił skrzydłami. W drugiej połowie nowomieszczanie często próbowali grać na czas oraz wymuszać faule na co żywiołowo reagowała morąska publiczność. Trzeba przyznać, że praca arbitra tego spotkania pozostawia wiele do życzenia – często dało się odczuć, że gra toczy się na tzw. ,,krzyki’’. Wiele przewinień zostało odgwizdanych zdecydowanie na wyrost. Nie ma jednak co usprawiedliwiać wyniku postawą arbitra, podopieczni Czesława Żukowskiego momentami mieli problem z dokładnym podaniem i przyjęciem piłki co również miało wpływ na bezsilne próby zdobycia gola.
Finishparkiet wielkiego futbolu dziś nie zagrał jednak wykazał się dużym boiskowym sprytem dzięki czemu wygrał i zbliżył się do nas w tabeli na 1 punkt.
Koniec końców, trzeba jak najszybciej zapomnieć o dzisiejszej porażce, wyciągnąć z niej wnioski i w sobotę wygrać z beniaminkiem rozgrywek Wissą Szczuczyn. Ten mecz odbędzie się również w Morągu, wszystkich kibiców zapraszamy przypominając, że wstęp na stadion jest BEZPŁATNY.

Kaczkan Huragan Morąg: Imianowski, Lipka (k), Podhorodecki Image and video hosting by TinyPic, Przybylski (Szymański 71’), Szawara, Mlonek, Galik Image and video hosting by TinyPic(Chiliński Image and video hosting by TinyPic77'), Stefanowicz Image and video hosting by TinyPic, Zajączkowski Image and video hosting by TinyPic, Biedrzycki (Witkowski 66’), Czorniej Image and video hosting by TinyPic(Lenart 57’)



Źródło: www.ilawatv.pl


Zdjęcia można zobaczyć
tutaj

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
Facebook - Lubię To:


Komentarze

#1 | tkuc32 dnia sierpnia 26 2015 20:38:31
Przykro to stwierdzić ale przy perfekcyjnie zorganizowanej drużynie Drwęcy nie zrobiliśmy dzisiaj praktycznie sztycha…zwłaszcza w 2. połowie byliśmy niestety bezradni i bez pomysłu na grę, nie przypominam sobie praktycznie żadnej interwencji bramkarza drużyny gości.
#2 | Taktyk41212 dnia sierpnia 26 2015 20:54:31
Gra bramkarza Iminowskiego naprawdę fatalna. W meczu z Granicą było widać dużą niepewność, natomiast dzisiaj przypłaciliśmy to stratą bramki. Czekam na powrót Bartka Dzikowskiego. Na duży plus nowy prawy obrońca, robi dużą różnice. Niestety nie można grać całego meczu jedną stroną, potrzeba jakiejś zmiany na lewej stronie, tutaj czekam na Darka Boczkę.
#3 | manioloz dnia sierpnia 26 2015 21:13:32
Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Brakowało jedynie wykończenia pod bramką rywala. W drugiej kopanina bez pomysłu. Trochę zawodzi Paweł Galik, ale wierzę że jeszcze się obudzi, bo jest to niezły grajek. Podhor - klasa, świetny zawodnik. Biedrzycki jak dla mnie (na razie) to wielkie nieporozumienie. Ale ogólnie mamy fajną ekipę w tym roku, Krawiec zrobił naprawdę niezłą robotę.
#4 | okiem_kibica dnia sierpnia 26 2015 21:26:33
Masz rację manioloz,Galik jak na razie zawodzi,może to nie jest jego pozycja,ale widać że gość jest bez formy.Powinien Żukowski dać szansę Kopyckiemu,Czorniej,szkoda gadać,on po prostu nie nadaję się jako napastnik.Trenerze w tym meczu miałeś pełny obraz,czas na zmiany z przodu
#5 | Kibic_z_daleka dnia sierpnia 26 2015 21:54:57
Ekipa rzeczywiście jest fajna, aczkolwiek Czesiu nie zadbał chyba o należyte wzmocnienie ataku. Nasi dotychczasowi napastnicy nie robią wrażenia, Kopycki to chyba jednak bardziej ofensywny pomocnik, a Lenart przekonuje się boleśnie, że III liga to jednak nie IV. Ja jednak o czym innym. Dzisiejszy mecz mogliśmy wygrać, zremisować lub przegrać. Natomiast sobotni pojedynek z Wissą musimy bezwzględnie wygrać. A nie będzie to wcale takie łatwe, zwłaszcza biorąc pod uwagę względy mentalne. I tu pojawia się duże pole do popisu dla naszego drugiego trenera m. in. specjalisty od treningu mentalnego.
#6 | misiek_oks dnia sierpnia 27 2015 06:22:17
Ja już mowiłem ze Galik nie nadaje sie na napadziora, z jednej prostej przyczyny, nie potrafi grac tylem do bramki, mamy na lawce daniela, lenarta i kopyto a w ataku wychodzi przecietny czorniej i pomocnik galon. w ataku to nawet sniezawski był od galona lepszy, tak tak był lepszy!
#7 | okiem_kibica dnia sierpnia 27 2015 07:34:03
Przesadziłeś z tym Śnieżawskim,koleś był najwyższy na boisku, a żadnej głowy nie wygrał.Martwi mnie to, że jak napastnik w całym meczu oddaje jeden strzał,to jak my możemy wygrać mecz.
#8 | makelele dnia sierpnia 27 2015 08:13:47
Szkoda tych punktów,bo byliśmy w przekroju całego spotkania zespołem lepszym,jeden błąd i po meczu. Finishparkiet postawił "autobus" przed polem karnym(i bardzo mądrze), a my nie potrafiliśmy sforsować tej obrony,a powinniśmy próbować strzałów z za pola karnego, no ale jak się nie oddaje wcale strzałów ......
#9 | manioloz dnia sierpnia 27 2015 12:04:23
Faktycznie brakuje nam napastnika z krwi i kości. O ile mi wiadomo to Lenart w Pasłęku grał na skrzydle, więc musi jeszcze się przestawić. A co do Mateusza, zgadzam się nie jest to napastnik. Chłopak walczy wkłada dużo serca w mecz, ale jego pomysły i głównie nieskuteczność doprowadzają do szału. Myślę, że te wszystkie ustawienia Czesia wynikają z przepisu o grze młodzieżowców. Jest Zając, Witkowski, Mlonek i Biedrzycki, więc ciężko postawić Galona w pomocy. W zamyśle trenera zapewne było to , aby Galon był takim wysuniętym pomocnikiem podczepionym pod napadziora, a że typowego nie mamy to stoją w jednej linii i nic z tego nie wynikaSmutek
#10 | tkuc32 dnia sierpnia 27 2015 12:37:27
Sebastian Zajączkowski już jakieś 3 lata nie jest młodzieżowcem Uśmiech Zgodnie z obowiązującymi przepisami na boisku powinno być dwóch młodzieżowców (21 lat lub młodsi), w naszej drużynie każdy mecz zaczynają Biedrzycki i Mlonek. Gdyby Galon został przesunięty do pomocy to odbyłoby się to kosztem Zająca, no chyba, że trener wróci do ustawienia z Dzikowskim w pierwszym składzie, który też jest młodzieżowcem, wtedy poza nim musiałby grać jeszcze jeden zawodnik w polu czyli albo Mlonek albo Biedrzycki, ewentualnie Witkowski.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Logowanie

Witaj Gościu Zaloguj/Rejestracja
Zamknij
Logowanie
Nazwa użytkownika
Hasło

Nie masz jeszcze konta?
Tutaj kliknij, żeby się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Żeby otrzymać nowe, tutaj kliknij.

Kalendarz



Szybkie wyniki

Sponsorzy klubu

ALPINAMRDIAGNOSTICWD-TECHUSŁUGI OGÓLNOBUDOWLANEPIKSELGMINA MORĄG WSPIERA SPORThotel tailorKACZKANAGROMECHWoda EVAMIRBRUK
Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.