Kaczkan Huragan w końcu odpalił!
09 maja 2015; 19:19 - tkuc32 Komentarzy: 4Pogromem zakończył się mecz 29. kolejki III ligi pomiędzy Kaczkanem Huraganem Morąg a Romintą Gołdap. Morążanie wygrali 6:1 (2:1) a bramki dla naszej drużyny zdobyli: Biedrzycki (31'), Galik (43'), Bogdziewicz - dwie (58' i 61'), Chiliński (81') oraz Czorniej (90+3'), honorowe trafienie dla gości zaliczył Sarmont (45').
Morążanie wygrali arcyważne spotkanie, niektórzy mogą wygraną umniejszać i stwierdzić, że pomogła nam czerwona Bartosza Bylińskiego już w 35. minucie ale prawda jest taka, że nie było widać po morążanach zmęczenia po 120-minutowym meczu pucharowym w środę. Piłkarze Huraganu byli aktywni praktycznie od samego początku meczu. Już w 2. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stefanowicza najwyższy w naszym zespole Śnieżawski musnął piłkę głową a ta minimalnie minęła długi słupek bramki gości. W 25. minucie aktywny od samego początku Bogdziewicz uderzył z prawej strony pola karnego a piłka wylądowała na poprzeczce bramki bronionej przez Gąsiorowskiego. Przez pierwsze dwa kwadranse goście grali ambitnie ale przewaga morążan z minuty na minutę zwiększała się. W 31. minucie mamy upragnione prowadzenie. Rzut wolny z 30 metrów wykonywał Chiliński, posłał piłkę za mur do wchodzącego w pole karne Lipki, ten uderzył piłkę głową obok interweniującego Gąsiorowskiego i być może już ten strzał dałby prowadzenie morążanom ale na wszelki wypadek piłkę dobił Wiktor Biedrzycki, dla którego było to pierwsze trafienie w naszych barwach. W 33. minucie groźna akcja gości, Mościński wbiegł w pole karne z prawej strony i oddał silny strzał ale Marszałek z trudem obronił strzał napastnika gości. W 34. minucie powinniśmy prowadzić 2-0, Galik podał do Stefanowicza, który znalazł się w pozycji sam na sam z Gąsiorowskim ale bramkarz gości górą w tym pojedynku. W 35. minucie mieliśmy sytuacje, o której wspomniałem na początku relacji, Patryk Byliński otrzymuje drugą a w konsekwencji czerwoną kartkę i goście muszą sobie radzić od tego momentu w dziesięciu. W 43. minucie koronkowa akcja morążan, akcja Chilińskiego z Galikiem i ten drugi podwyższa rezultat spotkania. Niestety tuż przed przerwą goście zdobywają kontaktową bramkę, świetnie bijący rzuty rożne przez cały mecz Aleksandr Popławskij śle dokładną piłkę a w polu karnym najwyżej skacze Walerij Sarmont i dostajemy bramkę do szatni.
Tuż po przerwie Stefanowicz, otrzymał dokładne podanie od Śnieżawskiego ale zbyt lekko strzelił i Gąsiorowski nie miał kłopotów z wyłapaniem piłki. W 50. i 51. minucie kolejne dwa świetne rzuty rożne Popławskijego ale za pierwszym razem na posterunku Marszałek a za drugim razem wyręczył go Galik wybijając zmierzającą do bramki piłkę. W 57. minucie boisko opuścił kontuzjowany Paweł Galik, ale nie była to ta sama kontuzja, którą odniósł w środę. Po zejściu Pawła Galika morążanie radzili sobie jednak nadzwyczaj dobrze. W 58. i 61. minucie dwie bliźniacze akcje, najpierw Kierstan obsługuje wbiegającego z prawej strony w pole karne Bogdziewicza, ten śle piłkę przy lewym słupku obok bezradnego Gąsiorowskiego, trzy minuty później w tej samej strefie boiska zagranie Chilińskiego do "Bodzia" i zdecydowanie najlepszy zawodnik wśród gospodarzy strzela swoją drugą bramkę w meczu a czwartą dla zespołu. W 70. minucie grający już na większym luzie morążanie przeprowadzają chyba najładniejszą akcję meczu ale niestety bez efektu bramkowego, Bogdziewicz dośrodkował z prawej strony, akcję zamykał Stefanowicz, który odegrał z głowy do Chilińskiego ale strzał tego ostatniego wylądował na obrońcy Rominty. W 81. minucie morążanie strzelili piątą bramkę, piłkę przejął Wierzbowski, podał do Bogdziewicza a ten świetnie obsłużył Chilińskiego, który nie miał kłopotów z pokonaniem Gąsiorowskiego. Gości dobił w doliczonym czasie gry Mateusz Czorniej, który dostał podanie z lewej strony od Daniela Mlonka. Goście w tym momencie już grali w "9" ponieważ jeden z zawodników w 90. minucie doznał groźnej kontuzji stawu skokowego a wcześniej trener Miller wykorzystał już wszystkie zmiany.
Wynik 6-1 z pewnością robi wrażenie, punkty były nam bardzo potrzebne a przed nami w środę 13 maja spotkanie pucharowe z Finishparkietem Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie, na które już teraz wszystkich kibiców zapraszamy.
Kaczkan Huragan Morąg: Marszałek – Boczko, Przybylski, Lipka, Nawrocki – Stefanowicz (75' Mlonek ), Biedrzycki (79' Wierzbowski), Galik (57' Kierstan), Bogdziewicz – Chiliński, Śnieżawski (75' Czorniej).
Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|