Kaczkan Huragan pogrążony w kryzysie, przegrywamy z Płomieniem.
26 kwietnia 2015; 18:13 - tkuc32 Komentarzy: 10W meczu 27. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg przegrał na własnym boisku z Płomieniem Ełk 0:1 (0:1). Zwycięską bramkę dla gości zdobył w 33. minucie Sevak Safaryan.
Ciężko powiedzieć co się w ostatnim czasie dzieje z drużyną Huraganu ale fakt, że w meczu ze słabo spisującym się na wiosnę Płomieniem morążanie nie oddali żadnego (!) celnego strzału w światło bramki musi budzić spory niepokój. Jeszcze pierwszy kwadrans nie wyglądał tak źle, w 11. minucie z prawej strony boiska wstrzelił piłkę w pole karne Paweł Galik ale Daniel Chiliński był odrobinę spóźniony. W 17. minucie mieliśmy jeszcze jedną szansę na zdobycie bramki, dalekim wrzutem z autu w pole karne popisał się Dariusz Boczko, piłkę opanował Radosław Stefanowicz, odegrał do Pawła Galika ale ten przymierzył niecelnie. Niestety to były wszystkie akcje morążan w pierwszej połowie spotkania. Goście, którzy też nie stwarzali sobie żadnych sytuacji strzeleckich nieoczekiwanie objęli prowadzenie w 33. minucie. Z prawej strony rzut rożny wykonywał Sevak Safaryan, piłka odbita od morąskich obrońców wróciła pod jego nogi, Safaryan zmylił Jakuba Lipkę i nieatakowany przez nikogo oddał strzał z narożnika pola karnego, piłka przeleciała po rękach Marcina Marszałka i zatrzepotała w siatce naszej bramki. Trzy minuty później ełczanie kolejny raz znaleźli się w naszym polu karnym ale tym razem z pomocą Marszałkowi przyszedł słupek.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od rajdu lewą stroną Darka Boczko ale nikt z naszych piłkarzy nie był dobrze ustawiony w polu karnym i bezpańska piłka stała się łupem obrońców Płomienia. W 57. minucie Paweł Przybylski dośrodkował z prawej strony ale zamykający akcję Daniel Mlonek uderzył głową wysoko nad bramką. W 70. minucie goście mogli podwyższyć rezultat spotkania, dośrodkowanie z prawej strony, piłka po strzale z głowy Adama Finfando trafia w poprzeczkę bramki morążan, w 81. minucie kolejne dośrodkowanie w pole karne morążan i tym razem Patryk Gondek strzela z głowy ale Marszałek z trudem broni. W 89. minucie kolejna sytuacja gości, w polu karnym znalazł się Bartłomiej Wierzbicki, strzelił w niesygnalizowany sposób ale Marszałek broni strzał nogami. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze zamieszanie w polu karnym ełczan po dośrodkowaniu Stefanowicza i niecelne podanie Bogdziewicza do dobrze wbiegającego w pole karne "Stefana" i sędzia Jemielity zakończył spotkanie, o którym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Niestety nie da się wygrać meczu nie oddając celnego strzału na bramkę przeciwnika, z kolei dla naszych rywali dzisiejsze zwycięstwo było pierwszą wygraną na wiosnę.
Kaczkan Huragan Morąg: Marszałek – Boczko (76' Nawrocki), Lipka, Bobek, Przybylski – Mlonek (61' Kierstan), Biedrzycki , Galik, Stefanowicz, Czorniej (73' Bogdziewicz) – Chiliński (65' Śnieżawski).
Paged Sklejka Płomień Ełk: Suszczewicz – Waszkiewicz (57' Pomian), Finfando, Ciuńczyk (86' Sirant), Safaryan – Wesołowski (61' Niedźwiecki), Gondek , Sklarzewski, Stawiecki (68' Supiński) – Jackiewicz, Wierzbicki.
Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć tutaj
Skrót meczu (źródło PłomieńTV):
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|