Mecz niewykorzystanych sytuacji, remisujemy z ŁKS 1926 Łomża.
18 kwietnia 2015; 18:21 - tkuc32 Komentarzy: 0W meczu 25. kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg zremisował z ŁKS 1926 Łomża 1:1 (0:1). Bramkę dla morążan zdobył Daniel Chiliński (75'), natomiast dla gości trafił Przemysław Olesiński (43').
Przed meczem trener Żukowski musiał dokonać w składzie korekt bowiem nie mogli zagrać środkowi pomocnicy: pauzujący za kartki Konrad Kierstan oraz kontuzjowany Radosław Stefanowicz. Od pierwszej minuty zagrał tym razem Wiktor Biedrzycki.
Morążanie ruszyli do śmiałych ataków od pierwszego gwizdka arbitra Karola Rudzińskiego, który był rozjemcą dzisiejszego meczu. Pierwszą dogodną sytuację mieliśmy w 9. minucie, rzut wolny zza lewego narożnika pola karnego wykonywał Daniel Chiliński, niepewnie bronił Radchenko ale nikt z naszych piłkarzy nie doskoczył do bezpańskiej piłki. Wydawało się po tej akcji, że broniący drugi mecz w sezonie Radczenko niezbyt dobrze wszedł w mecz ale jak się później okazało został bohaterem drużyny z Łomży. W 12. minucie właśnie Radczenko wygrywa pojedynek "sam na sam" z szarżującym z prawej strony Czorniejem. W 23. minucie wydawało się, że zdobędziemy upragnioną pierwszą bramkę, Czorniej zagrał do wbiegającego w pole karne Śnieżawskiego, ten uderza po długim słupku ale piłka na nasze nieszczęście trafia w słupek a dobitka Chilińskiego ląduje na nodze obrońcy gości. W 37. minucie mieliśmy jeszcze indywidualną akcję Galika ale nasz pomocnik zbyt długo zwlekał ze strzałem. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym rezultatem, na strzał z 25. metrów zdecydował się napastnik gości Olesiński, piłka po atomowym uderzeniu wylądowała przy lewym słupku bezradnie interweniującego Dzikowskiego. Był to pierwszy strzał na naszą bramkę zawodników gości i niestety tracimy gola. Pod koniec pierwszej połowy należy jeszcze odnotować głupi faul naszego kapitana Jakuba Lipki, który został ukarany żółtym kartonikiem wykluczającym go ze środowego meczu z rezerwami Jagiellonii.
Początek drugiej połowy i mogliśmy przegrywać już 2-0, z prawej strony centrostrzał zmierzający do naszej bramki wybija z linii Boczko. Można powiedzieć, że był to drugi i ostatni strzał zawodników gości w kierunku bramki Dzikowskiego. Od 60. minuty morążanie mieli dodatkowo ułatwione zadanie, Daniel Kacprzyk dostaje drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwoną i morążanie grają z przewagą jednego zawodnika. Od tego momentu przewaga gospodarzy była przygniatająca, po rzucie wolnym będącym konsekwencją faulu Kacprzyka strzały oddają Śnieżawski i Biedrzycki ale Radczenko intuicyjnie broni. W 70. minucie w pole karne z prawej strony wjechał Galik podał wzdłuż bramki ale Śnieżawski nieczysto uderzył. Dwie minuty później, tym razem z lewej strony wjechał w pole karne Boczko, podanie do Chilińskiego ale ten też zbyt długo zwlekał ze strzałem, piłka została wybita za pole karne, dopadł do niej Czornej ale strzelił nad poprzeczką. W 74. minucie Galik podaje do wchodzącego w pole karne Chilińskiego ale ponownie górą Radczenko. Nadeszła w końcu 75. minuta, dośrodkowanie z lewej strony Boczko i filigranowy Daniel Chiliński strzałem z głowy doprowadza do wyrównania. W 79. minucie w polu karnym przy lewym słupku znalazł się Boczko i chyba nie wiedział co zrobić z piłką ponieważ oddał mocno niecelny strzał. W 85. minucie zabiły nam mocniej serca przy naszej bramce. Fatalny błąd popełnił Jakub Lipka i natychmiastowa kontra gości, w pole karne wbiegł napastnik ŁKS-u, miał przed sobą tylko Dzikowskiego ale postanowił wymusić faul, za co został ukarany żółtym kartonikiem. W 86. minucie tym razem w polu karnym gości do piłki obronionej przez Radczenkę po strzale Galika dobiegł Śnieżawski, ale był w niewygodnej sytuacji i wyraźnie przestrzelił. Wydawało się, że ciągłe próby strzelenia zwycięskiej bramki zostaną nagrodzone w 90. minucie meczu, rzut rożny wykonywał Boczko, piłka trafia w rękę piłkarza gości i arbiter dyktuje jedenastkę. Do rzutu karnego podszedł Śnieżawski i ku rozpaczy kibiców gospodarzy Radczenko obronił strzał naszego napastnika. Sędzia doliczył jeszcze 3. minuty ale już nie stworzyliśmy sobie sytuacji do strzelenia bramki i w meczu niewykorzystanych sytuacji tylko zremisowaliśmy z ŁKS 1926 Łomża.
Kaczkan Huragan Morąg: Dzikowski – Boczko, Lipka, Bobek, Przybylski – Czorniej (72' Bogdziewicz), Biedrzycki, Galik, Mlonek – Chiliński, Śnieżawski.
ŁKS 1926 Łomża: Radchenko – Ferreira, Kacprzyk, Maćkowski, Malinowski, Olesiński (78' Prusinowski), Pisiak, Pomorski (89' Brzozowski), Przysowa, Rodier, Sadowski (65' Stankiewicz).
Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|