Dąb Dąbrowa Białostocka pokonany
17 maja 2014; 19:12 - tkuc32 Komentarzy: 7W spotkaniu 31. kolejki III ligi gr. podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg pokonał drużynę Dębu Dąbrowa Białostocka 3:1 (2:1). Bramki dla Huraganu zdobyli: Chiliński - dwie (18' i 43') oraz Czorniej (83'). Bramkę dla gości zdobył Markiewicz (37').
Zgodnie z przewidywaniami obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko. Morążanie dzisiejszym zwycięstwem udowodnili, że wrócili na właściwe tory ale również kolejny raz pokazali, że z drużynami, które nie trzymają się kurczowo własnej bramki, gra im się zdecydowanie lepiej.
Podopieczni Czesława Żukowskiego mogli objąć prowadzenie już w 2 minucie, Daniel Chiliński obsłużył dokładnym podaniem Konrada Kierstana ale ten przegrał pojedynek "sam na sam" z bramkarzem Dębu - Pawłem Bondziulem. Goście od początku spotkania grali odważnie a ich poczynaniami kierował bezpośrednio z boiska Jacek Markiewicz, którego wspomagał doświadczony Ernest Konon. Lewą stroną cały czas groźnie atakował Maciej Orpik, ale przyzwoicie zagrał na prawej obronie Dariusz Gawryś, który po początkowych problemach z pomocnikiem Dębu, później opanował sytuację w tej strefie boiska.
Morążanie objęli prowadzenie w 18 minucie kiedy to przed polem karnym piłkę odzyskał Mateusz Czorniej, ta trafiła do Konrada Kierstana, który podał do Daniela Chilińskiego a ten pewnym strzałem przy lewym słupku pokonał Pawła Bondziula. W 28 minucie kolejna ciekawa akcja morążan, Paweł Galik podał do Pawła Kułakowskiego a ten posłał piłkę głową minimalnie na lewym spojeniem słupka z poprzeczką. Gdy wydawało się, że druga bramka dla morążan jest kwestią czasu, w okolicach 25 metra niepotrzebnie faulował Kułakowski. Piłkę ustawił grający trener gości Jacek Markiewicz i ku rozpaczy gospodarzy, precyzyjnym strzałem pokonał Bartosza Dzikowskiego. Morążanie podrażnieni takim obrotem sprawy ruszyli do wzmożonych ataków i już minutę później Konrad Kierstan trafia w słupek. Goście również mieli swoją sytuację ale na nasze szczęście w 40. minucie uderzenie z głowy napastnika gości mija o centymetry naszą bramkę. W 43. minucie morążanie przeprowadzili chyba najładniejszą akcję meczu, bardzo szybka kontra, Piotr Bogdziewicz wykłada piłkę Danielowi Chilińskiemu, który strzałem przy prawym słupku pokonuje Bondziula i morążanie schodzą do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa to w dalszym ciągu lepsza gra morążan. W 64. minucie Chiliński odzyskał nieoczekiwanie piłkę przy końcowej linii boiska, podał do Pawła Galika ale jego strzał obronił Bondziul. W 72 minucie świetny rajd lewą stroną przeprowadził Mateusz Czorniej, który oddał sprytny strzał pod poprzeczkę ale Bondziul kolejny raz wykazał się refleksem. Kolejną szansę morążanie mieli w 80 minucie. Akcję prawą stroną przeprowadził wprowadzony w 2 połowie Adrian Podgórski, podał do Chilińskiego ale ten minimalnie przestrzelił. "Kropkę nad i" morążanie postawili w 83. minucie. Kolejny rajd lewą stroną przeprowadził Czorniej ale tym razem oszukał Pawła Bondziula strzelając celnie "z fałsza" przy lewym słupku czym wprawił morąskich kibiców w radość. Morążanie odnieśli zwycięstwo i być może było to godne pożegnanie przed własną publicznością w tym sezonie bowiem za dwa tygodnie przeciwnikiem naszej drużyny będzie Barkas Tolkmicko, który dzisiaj oddał już drugi mecz w ostatnim czasie walkowerem i niewykluczone, że do Morąga również piłkarze z Tolkmicka nie przyjadą.
Kaczkan Huragan Morąg: Dzikowski - G. Naczas, A. Naczas, Lipka,Gawryś - Czorniej, Kierstan (84' Przybylski), Kułakowski, Galik, Bogdziewicz (65' Podgórski)- Chiliński (89' Żórański).
Zdjęcia można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|