Pewne zwycięstwo z Turem Bielsk Podlaski
19 kwietnia 2014; 16:20 - tkuc32 Komentarzy: 0Wielka Sobota okazała się bardzo szczęśliwa dla drużyny Kaczkana Huraganu Morąg, która pokonała zespół Tura Bielsk Podlaski 4:1 (2:0). Bramki dla Huraganu zdobyli: Mateusz Czorniej (9'), Artur Naczas (23' z karnego), Daniel Chiliński (60') oraz Paweł Galik (68'). Honorową bramkę dla gości zdobył Mateusz Jakubowski (77').
Morążanie po dwóch ostatnich porażkach, wyszli na boisko z mocnym postanowieniem zdobycia kompletu punktów i trzeba przyznać, że od pierwszego gwizdka arbitra Pawła Jarguza byli bardzo aktywni. W 6 minucie fatalny błąd przy wybijaniu piłki popełnił bramkarz Tura - Łukasz Szczepanik a piłka odbita od nogi Pawła Galika omal nie wpadła do siatki. W 9. minucie strzelamy pierwszą bramkę a jej autorem jest Mateusz Czorniej, który wykorzystał złe ustawienie defensywy Tura. W 15. minucie powinno być 2-0, dwójkowa akcja Galika i Chilińskiego, ale nasi zawodnicy w ostatniej fazie akcji nie mieli pomysłu na zdobycie bramki. Co gorsza, za moment po kontrze i błędzie Jakuba Lipki goście mogli doprowadzić do wyrównania ale w ostatniej chwili niebezpieczeństwo zażegnał Grzegorz Naczas. W 23. minucie rozgrywający bardzo dobre zawody Mateusz Czorniej pięknie podał w pole karne do Pawła Galika a ten ewidentnie zostaje sfaulowany przez obrońcę Tura. Sędzia Jarguz bez wahania podyktował rzut karny, który na bramkę pewnym strzałem pod poprzeczkę zamienił Artur Naczas. W 27. minucie kolejna akcja lewą stroną Mateusza Czornieja, który "zakręcił" obrońcami Tura i minimalnie przestrzelił. Pierwsza połowa spotkania kończy się dwubramkowym prowadzeniem Huraganu a licznie zgromadzona publiczność w końcu oglądała dobrze grających morążan.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się od groźnej akcji Piotra Bogdziewicza ale bez efektu bramkowego. W 60. minucie morążanie zdobyli trzecią bramkę, przy której kolejny raz "maczał palce" Mateusz Czorniej. Piękne i dokładne dośrodkowanie z lewej strony "Czornego" zamienił na bramkę po precyzyjnym uderzeniu z głowy Daniel Chiliński. W 68. minucie swoją pierwszą bramkę na trzecioligowych boiskach mógł zdobyć Adrian Podgórski ale zbyt długo zwlekał ze strzałem, piłka trafiła jednak pod nogi Pawła Galika, który precyzyjnym strzałem podwyższył na 4-0. Od 71. minuty goście grali w osłabieniu bowiem drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Karol Jakubowski. Wydawało się więc, że kolejne bramki dla morążan są tylko kwestią czasu a tymczasem w 77. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony, pięknym uderzeniem z głowy popisał się kapitan gości Mateusz Jakubowski i goście zdobyli swoją honorową bramkę. Morążanie jeszcze raz zagrozili bramce Łukasza Szczepanika . W 85. minucie dokładne dośrodkowanie z lewej strony Dariusza Gawrysia i Daniel Chiliński w charakterystyczny dla siebie sposób uderzył z głowy ale tym razem piłka przeszła minimalnie przy lewym słupku. Wkrótce czwartoligowy do tej pory sędzia Jarguz, dla którego było to także ważne spotkanie bowiem był obserwowany pod kątem ewentualnego awansu do 3. ligi, zakończył udany dla morążan mecz.
Kaczkan Huragan Morąg: Bartosz Dzikowski - Grzegorz Naczas (73' Marcin Brzuziewski), Artur Naczas, Jakub Lipka, Kacper Nawrocki - Mateusz Czorniej (73' Dariusz Gawryś), Konrad Kierstan, Paweł Kułakowski, Paweł Galik (88' Piotr Żórański), Piotr Bogdziewicz (54' Adrian Podgórski) - Daniel Chiliński.
Zdjęcia można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|