Bezbramkowy remis po bezbarwnym meczu
23 listopada 2013; 15:11 - tkuc32 Komentarzy: 6W meczu 18. kolejki III ligi gr. podlasko-warmińsko-mazurskiej Kaczkan Huragan Morąg zremisował z LZS Narewka 0:0. Był to drugi remisowy mecz pomiędzy tymi drużynami w bieżącym sezonie.
W słabym stylu pożegnali się ze swoimi kibicami piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg w ostatnim meczu tego roku na własnym boisku. Gdy zobaczyliśmy jeszcze przed meczem pojazd, którym przyjechała drużyna gości a był to wysłużony Autosan, pamiętający z pewnością lata 80-te, pomyśleliśmy sobie, że może powtórzy się scenariusz z Ostródy kiedy to już w 1. połowie piłkarze Sokoła załatwili sprawę aplikując gościom cztery bramki. Niestety w Morągu scenariusz się nie powtórzył a pierwsze fragmenty meczu nakazywały przypuszczać, że to morążanie przebyli 350-kilometrową podróż.
Piłkarze z Narewki od początku meczu byli bardzo aktywni a najbardziej wyróżniającym się piłkarzem był Damian Zubowski, który w 10. minucie stanął przed doskonałą sytuacją ale minimalnie przestrzelił. Morążanie pierwszy i jak się później okazało ostatni raz w 1. połowie poważnie zagrozili bramce Macieja Bartoszuka w 20. minucie. Z lewej strony piłkę wrzucił w pole karne Mateusz Czorniej, na bramkę uderzył Piotr Żórański ale bramkarz gości końcówkami palców wybił piłkę na rzut rożny. W 34. minucie kolejna doskonała sytuacja Damiana Zubowskiego, który sprawiał naszym obrońcom naprawdę duże kłopoty ale tym razem na wysokości zadania stanął Marcin Marszałek. W 40. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez gości, piłka trafiła w poprzeczkę naszej bramki. Trzeba szczerze przyznać, że była to jedna z gorszych "połówek" w wykonaniu naszych piłkarzy jakie oglądaliśmy w Morągu w tym sezonie.
Drugie 45. minut wcale nie było lepsze w naszym wykonaniu. Owszem morążanie ruszyli z większym impetem na gości ale nic z tego nie wynikało. Druga dobra sytuacja dla morążan miała miejsce w 69. minucie i była to sytuacja bliźniaczo podobna do tej z 1. połowy. Tym razem z prawej strony dorzucał Stefanowicz a Daniel Chiliński posłał piłkę blisko prawego słupka. W 79. i 87. minucie mieliśmy jeszcze dwa rzuty wolne wykonywane przez Krzysztofa Filipka ale niestety za każdym razem do szczęścia zabrakło metra. W końcówce spotkania nieoczekiwanie to goście byli bliżsi wygranej bowiem dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Marszałka. W 88. minucie ostre dośrodkowanie Zubowskiego nieczysto na głowę przyjął kolega z drużyny a w 89. minucie w ostatniej chwili obrońca Huraganu wyjaśnił bardzo groźną sytuację w polu karnym. W 90. minucie mieliśmy jeszcze dobre dośrodkowanie z lewej strony Darka Boczko ale Grzegorz Naczas nieczysto trafił piłkę głową i sędzia Staniszewski zakończył wkrótce słabe, żeby nie powiedzieć bardzo słabe jak na warunki trzecioligowe, spotkanie.
Kaczkan Huragan: Marszałek – G. Naczas, A. Naczas, Przybylski, Nawrocki – Czorniej (74' Lipka), Kierstan, P. Galik, Stefanowicz (88' Boczko) – Żórański (46' Chiliński), Filipek.
Zdjęcia z tego meczu można zobaczyć tutaj
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|