Porażka na zakończenie

Niezbyt miłym akcentem zakończyli tegoroczne rozgrywki piłkarze Kaczkana Huraganu Morąg. Początek spotkania jednak nie wskazywał, że nasza drużyna ulegnie aż tak wyraźnie piłkarzom z Dąbrowy Białostockiej. W pierwszych minutach morążanie stworzyli sobie kilka sytuacji ale brakowało wykończenia. Goście pierwszy raz pokazali, że są czołową drużyną naszej ligi w 9 min. kiedy to po szybkim kontrataku w sytuacji sam na sam z Przemysławem Matłoką znalazł się Maciej Orpik jednak fatalnie spudłował. W 31 min. ten sam zawodnik już nie pomylił się i po błędzie morąskiej defensywy strzelił pierwszą bramkę dla Dębu. W 42 min. morążanie mogli doprowadzić do remisu. Piękną indywidualną akcję przeprowadził Przemysław Płoszczuk, jednak w decydującym momencie próbował wymusić rzut karny, za co został ukarany żółta kartką.

Druga połowa pokazała, że drużyna Dębu nie przypadkowo jest rewelacją rundy wiosennej i zajmuje tak wysokie miejsce w tabeli. Piłkarze Dębu kontrolowali przebieg meczu i pokazali zdecydowanie dojrzalszy futbol niż podopieczni Krzysztofa Machińskiego. Swoją dominację udokumentowali strzeleniem kolejnych dwóch bramek. Ich autorami byli Sebastian Budnik i Norbert Toczydłowski. Niestety nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie sezonu. Morążanie zajęli ostatecznie 7. miejsce w tabeli gromadząc 49 punktów.

Kaczkan Huragan: Matłoka - G. Naczas, A. Naczas, Lipka, Przybylski (67' Strach) - Boczko, Kierstan, Płoszczuk, Błażewicz (72' Brzuziewski), Mędrzycki - Czorniej.

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

Dodaj komentarz