Tylko,albo aż remis z Bronią Radom
14 sierpnia 2019; 20:37 - administrator Komentarzy: 0W trzeciej kolejce III ligi Kaczkan Huragan Morąg zremisował z Bronią Radom 1:1(0:1). Bramkę dla gości w 37 min strzelił Kamil Czarnecki a dla gospodarzy powracający po kontuzji Anton Kolosov w 88 minucie
Na trybunach morąskiego stadionu zasiadły reprezentantki Polski i Szwecji do lat 17 aby zobaczyć spotkanie III ligi, w której Kaczkan Huragan mierzył się z Bronią Radom.
Jak wcześniej pisaliśmy Broń do Morąga przyjechała dzień wcześniej aby maksymalnie przygotować się do tego meczu.
Oglądałem dwa mecze Kaczkana Huraganu z Sokołem Ostróda i Radomskiem. Wiem czego po tej drużynie można się spodziewać – mówił przed meczem trener Broni Dariusz Różański.
Te przedmeczowe zapowiedzi opiekuna gości częściowo znalazły potwierdzenie. Bo prawdę mówiąc nasz zespół stworzył pięć stuprocentowych sytuacji do strzelenia gola, niestety byliśmy dziś bardzo nieskuteczni.
Jednak pierwsi dobra okazje do zdobycia gola mieli radomszczanie. Dobre dośrodkowanie Przemysława Śliwińskiego na bramkę nie zamienił Kacper Jedynak, strzelając z głowy ponad poprzeczka Kaczkana Huraganu.
Broń grała ostrym pressingiem, szybko chcąc odebrać piłkę gospodarzom.
Natomiast w 10 minucie dobra akcja gospodarzy, lewa strona wrzutka w pole karne Darka Boczki lecz nikt nie zamknął tej akcji. Chwile potem Paweł Galik dobrze zachował się w polu karnym, wycofał piłkę na 12 metr a tam Michał Ressel posłał atomowy strzał nad poprzeczką.
Broni trzeba oddać to że miała groźne stałe fragmenty gry. Fragmenty, które siały spore spustoszenie w szeregach gospodarzy.
Jednak w 28 minucie Kaczkan Huragan powinien prowadzić. Paweł Galik był faulowany i sędzia bez wahania wskazał na wapno . Niestety Piotr Łysiak nie wykorzystał rzutu karnego, którego obronił Jakub Kosiorek.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 37 minucie. Faulowany był jeden z zawodników Broni przed linią końcową boiska. Wrzutka w pole karne , ogromne zamieszanie , nikt nie potrafił wybić piłki i dość przypadkowa bramka Kamila Czarneckiego.
Druga część spotkania rozpoczęła się od ataków Kaczkana Huraganu. Niestety raziliśmy dalej nieskutecznością. Broń wyraźnie się cofnęła i zaczęła grać z typowej kontry.
W 76 minucie dał znać o sobie Anton Kołosov. Z ostrego kąta strzelił tuz obok słupka. Nasz napastnik dopiął swego w 88 minucie. Bardzo mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi Broni.
W 89 minucie tylko dobra interwencja zapobiegła temu aby Szymon Modrzewski był sam na sam z J. Kosiorkiem.
Mecz zakończył się remisem 1:1 choć to kaczkan Huragan stworzył zdecydowanie więcej sytuacja do strzelenia kilku. bramek .
Kaczkan Huragan : Lawrenc- Paliwoda, Burzyński, Boczko, Maćkowski – Szmydt, Ressel , Łysiak, Grzybowski ( 59 Kołosov), Mętlicki ( 82 Kucznier ), Galik ( 77 Modrzewski ).
Broń : Kosiorek – Jagieła, Czarnecki, Leśniewski, Czarnota, Śliwiński( Winiarski ) , Ziemak, Wójcik ( Sternicki ), Jedynak ( Kołdunowicz ) , Więcek, Wicik.
Skrót meczu i konferencja prasowa jutro.
Andrzej Sekita.
Zdjęcie echodnia
Podziel się z innymi: | |
Facebook - Lubię To: |
|