Derby powiatu już w 2. kolejce.

W środę 15 sierpnia o godz. 17.00 odbędzie się pierwsze w tym sezonie derbowe starcie pomiędzy Kaczkanem Huraganem Morąg a Sokołem Ostróda.


Podobnie jak przed rokiem derby powiatu odbędą się na początku rozgrywek, w środku tygodnia i na stadionie w Morągu. Ponieważ, jest to pierwszy mecz naszej drużyny na własnym boisku w tym sezonie oraz z uwagi na fakt, iż 15 sierpnia jest dniem wolnym od pracy, liczymy na to, że kibice, zarówno z Morąga jak i z Ostródy, licznie odwiedzą Stadion Miejski przy ul. Żeromskiego.

Statystyki oczywiście przemawiają za Kaczkanem Huraganem (pięć kolejnych zwycięstw w lidze z Sokołem) ale jak to zwykle bywa na początku sezonu, nie do końca wiadomo na co stać poszczególne drużyny. Po inauguracyjnej kolejce można jednak stwierdzić, że zarówno morążanie jak i ostródzianie zaliczyli udane wejście w sezon. Morążanie potrafili odrobić dwubramkową stratę na trudnym terenie w Zambrowie a ostródzianie pokonali bardzo niewygodnego rywala - drużynę Świtu NDM. Drużyna Sokoła pod wodzą trenera Jarosława Kotasa to na razie jednak wielka niewiadoma. W poprzednich latach przyzwyczajono wszystkich do tego, że Sokół dokonuje przed sezonem wielu transferów ale przed obecnym sezonem mieliśmy do czynienia z prawdziwą rewolucją kadrową. Tak naprawdę już pod koniec poprzedniego sezonu zaczął się exodus piłkarzy z Ostródy. Klub pożegnał przecież Krystiana Słowickiego oraz Romana Mykytyna. Po zakończeniu sezonu odeszło kilkunastu następnych zawodników a wśród nich: Arkadiusz Kuciński, Adam Wolak, Kamil Smyt, Arkadiusz Gajewski, Adrian Wójcik, Paweł Ewertowski, Adrian Korzeniewski, Karol Roszkiewicz, Kamil Kotkowski, Adrian Pluta, Michał Jankowski, Patryk Rosoliński, Daniel Mlonek, Igor Michalski oraz Łukasz Buczkowski.

Trzeba jednak przyznać, że Sokół w ich miejsce pozyskał bardzo solidnych zawodników. Przybyli: Mateusz Broź (Siarka Tarnobrzeg), Rafał Lisiecki (Olimpia Elbląg), Tomasz Kowalski (KKS Kalisz), Jakub Paprzycki (Pogoń Szczecin), Dawid Pietkiewicz (LKS Różnowo), Michał Stryjewski (Mławianka Mława), Michał Bartkowiak (Bałtyk Gdynia), Tomasz Panek (GKS Przodkowo), Wojciech Wenglorz (Górnik II Zabrze), Łukasz Siedlik (Ruch Chorzów) oraz Michał Danilczyk (Kotwica Kołobrzeg).

Pierwszy mecz ze Świtem pokazał, że może jeszcze brakuje zgrania w Sokole ale możemy być pewni, że ostródzianie będą rozkręcali się z meczu na mecz. Zdobycie trzech punktów ze Świtem dodało też zawodnikom Sokoła większej pewności siebie tak więc czeka morążan w środę trudne zadanie. Jesteśmy ciekawi, jak trener Kotas zestawi wyjściową jedenastkę na mecz w Morągu bowiem w meczu ze Świtem trener ostródzian zaskoczył chyba nawet samych kibiców Sokoła. Parę środkowych obrońców stanowili bowiem nominalni pomocnicy: Hubert Otręba oraz Marcin Paczkowski i trzeba przyznać, że spisali się więcej niż przyzwoicie. Warto zauważyć, że bardzo dobre zawody w Sokole rozegrał były piłkarz elbląskiej Olimpii - Rafał Lisiecki, który był motorem napędowym wielu akcji. Ostródzianie mogą też być groźni ze stałych fragmentów gry, jedyna bramka w meczu ze Świtem padła właśnie po rzucie rożnym i strzale z głowy Huberta Otręby.

Morążanie w inauguracyjnym spotkaniu pokazali prawdziwy charakter. Mimo, że mecz nie ułożył się po ich myśli i przegrywali po dwóch kwadransach 0:2, potrafili się podnieść i doprowadzili do wyrównania. Cieszy też fakt, że na trudnym terenie w Zambrowie morążanie przez dużą część meczu potrafili prowadzić grę. Z drugiej jednak strony musimy też unikać takich bramek, jakie straciliśmy w Zambrowie a można powiedzieć, że były to bramki wręcz kuriozalne. Jeśli chodzi o kadrę morążan to przed meczem z Sokołem większych zmian nie powinno być ale warto zauważyć, że do Zambrowa nie pojechali kontuzjowani: Daniel Michałowski i Aleksander Tomasz. Obaj powinni jednak wznowić treningi na początku tego tygodnia i być może któryś z nich znajdzie się w kadrze na środowe spotkanie.

Warto dodać, że rozjemcą środowego meczu będzie arbiter z Łodzi - Bartosz Banasiak. Młody 22-letni arbiter, jak dotąd, szczęścia morążanom nie przynosił bowiem w poprzednim sezonie sędziował nam dwa mecze, w których niestety za każdym razem przegrywaliśmy (2:3 z Victorią Sulejówek oraz 1:3 z rezerwami Legii Warszawa). Czy tym razem będzie inaczej, przekonamy się w środę, podczas derbów powiatu.

Zadanie jest współfinansowane ze środków otrzymanych z Urzędu Miejskiego w Morągu.

Komentarze

Dodaj komentarz